Koniec handlu w niedzielę! Wzrośnie bezrobocie?

REKLAMA

Poseł PiS i były przewodniczący NSZZ „Solidarność” Janusz Śniadek powiedział w Radiu TOK FM, że „od 1 stycznia zakupy będą możliwe tylko w co drugą niedzielę”.

Zakaz niedzielnego handlu jest już przesądzony, ponieważ zapadła decyzja polityczna w tej sprawie na szczeblu rządowym. Śniadek poinformował, że właśnie zaczęło się procedowanie ustawy w sejmie. Nie wiadomo, jakie końcowo znajdą się w niej przepisy. Na początku batalii o zamykanie sklepów związkowcy z „Solidarności” żądali karania osób nieprzestrzegających zakazu handlu w dni świąteczne nawet więzieniem.

REKLAMA

Bruksela nie narzuca państwom członkowskim UE przepisów, które dotyczyłyby niedzielnego handlu. To kraje unijne samodzielnie podejmują ostateczną decyzję, czy sklepy mogą być otwarte w tym dniu, czy też nie.

Do tej pory byliśmy w gronie takich państw jak Bułgaria, Dania, Finlandia, Hiszpania, Estonia, Rumunia, Słowenia czy Wielka Brytania, w których handel jest dozwolony przez siedem dni w tygodniu. Jedyne państwa, w których obowiązuje niemal całkowity zakaz handlu w niedziele i święta to Austria i Niemcy.

REKLAMA

Partia rządząca i gabinet Beaty Szydło razem ze związkowcami z „Solidarności” zachwalają zakaz handlu w niedziele jako rozwiązanie prorodzinne. Czy jednak efekt nie będzie odwrotny i wiele osób nie straci z tego powodu pracy, a studenci z gorzej sytuowanych rodzin możliwości dorobienia na czesne?

Udostępnij: