„Niech sobie te pieniądze wsadzą w d..ę!” – myśliwi oburzeni rzezią ciężarnej lochy!

REKLAMA

Środki przeznaczone teoretycznie na walkę z Afrykańskim pomorem świń, w praktyce zostaną przeznaczone dla każdego ochotnika, którzy uśmierci prośną lochę. A łup ten może być łatwy, ponieważ skończył się właśnie okres godowy tych zwierząt.

Okrucieństwo strzelania do matek, które mogą nosić nawet 6 młodych w brzuchu, przerosło nawet myśliwych. Protestują przeciwko takiej praktyce, odmawiając odstrzału zwierząt w okresie ochronnym, gdyż łamanie to myśliwskie tradycje i zasady.

REKLAMA

Kontrowersyjny minister Szyszko zarządził, że w 2018 roku można strzelać do dzików przez cały rok, ignorując obowiązujący wcześniej okres ochronny tych zwierząt. Odnosi się wrażenie, że w ten sposób minister chciał uniknąć sytuacji, gdzie młode warchlaki, którym zastrzelono matki, zostając bez opieki, często ginęły. Teraz jednym strzałem – w ciężarną lochę – załatwia się sprawę szybciej. Wypłacane przez samorządy nagrody dla myśliwych, którzy w ramach odstrzału prewencyjnego dzików zabiją ciężarną lochę, mają wynieść nawet 650 zł.

Co na to myśliwi? Jeden z nich stwierdził:- Nikt, ani żadne pieniądze nie zmuszą mnie do strzelania lochy, ciężarnej czy prowadzącej młode. Mogę wcale nie polować, nie zamierzam być sadystą czy zwyrodnialcem. Inny myśliwy określił to dosadnie: – Barbarzyństwo, porażka, dno, niech wsadzą sobie te pieniądze w d**ę!

REKLAMA

Podziel się: