Poseł Pięta z PiS domaga się wyniesienia z Sejmu protestujących niepełnosprawnych i oddania ich w ręce policji!

REKLAMA

W Sejmie trwa już siódmy dzień protest rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych i jak na razie jego końca nie widać. We wtorek wprawdzie rząd i przedstawiciele części środowiska osób niepełnosprawnych podpisali w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” porozumienie w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych, ale to zamiast sytuację uspokoić dolało tylko oliwy do ognia.

– To porozumienie jest dla nas skandalem; podpisywał to ktoś, kogo nie znamy – skomentowała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych podpisanie porozumienia w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych, które rząd już zdążył odtrąbić jako swój sukces. – Tak naprawdę były tam osoby zupełnie nam nieznane, jakieś organizacje, stowarzyszenia, więc wygląda na to, że rząd podpisał porozumienie sam ze sobą – oceniła inna z protestujących Aneta Rzepka.

REKLAMA

Sytuacja między protestującymi a rządem jest napięta. Doszło już do ostrej wymiany zdań osób opiekujących niepełnosprawnymi a minister Elżbietą Rafalską oraz rzecznik rządu Jolantą Kopcińską.

Dość szczególne rozwiązanie problemu zaproponował poseł PiS Stanisław Pięta. Jego zdaniem niepełnosprawni i ich opiekunowie powinni zostać wyrzuceni siłą z budynku Sejmu, a następnie zostać zatrzymani przez policję.

REKLAMA

„Rząd pracuje nad zwiększeniem stosownych świadczeń. Żądania dymisji ministrów jasno wskazują na polityczny charakter akcji. Dalsze tolerowanie łamania prawa jest błędem. Z zachowaniem ostrożności Straż Marszałkowska powinna wynieść protestujących i przekazać @PolskaPolicja”, napisał na Twitterze Pięta.

Nie jest to pierwszy wyskok parlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości. Innym oryginalnym i pogardliwym stwierdzeniem Pięta zasłynął też w październiku 2017 roku podczas protestu głodowego lekarzy rezydentów. – Jeżeli protestujący lekarze uczciwie głodują, to trochę schudną – powiedział wtedy poseł PiS.

REKLAMA

Podziel się: