Radosław Sikorski o Beacie Szydło: Wredny babsztyl śmie grozić „aferami”!

REKLAMA

W czwartek Sejm odrzucił wniosek Platformy Obywatelskiej o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Przed przemówieniem szefa PO Grzegorza Schetyny głos zabrała premier. Oceniła, że wniosek największej partii opozycyjnej o odwołanie jej gabinetu to „stek kłamstw i oszczerstw wobec polskiego rządu”.

Jak stwierdziła Szydło, jej odwołania chcą politycy partii, której eurodeputowani donoszą na Polską i głosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego wymierzoną w interesy naszego kraju. W swoim emocjonalnym wystąpieniu premier mówiła, że za PO mafia wyprowadzała pieniądze, a jej rząd zwraca je Polakom i działa dla ich dobra.

REKLAMA

Na sali plenarnej była gorąca atmosfera. Posłowie opozycji wznosili okrzyki: „Konstytucja!” i „Do dymisji”! Premier nie postawała dłużna i w pewnym momencie, zwracając się do posłów PO, powiedziała: – Mam przypomnieć wasze afery?! Amber Gold, hazardowa, Ciech – mało? Mało?!

Wystąpienie szefowej rządu bardzo nie spodobało się w kręgach opozycji. W ostrych słowach skrytykował je na Twitterze Radosław Sikorski, były marszałek sejmu i minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. „Wredny babsztyl śmie grozić »aferami«, w których nie postawiono nawet zarzutów, o wyrokach nie wspominając. Lepiej by przeprosiła za osławiony audyt, za haniebny list do przywódców Europy ws. Tuska i za próbę wrobienia chłopaka we własny wypadek samochodowy”, napisał Sikorski na swoim profilu.

REKLAMA

Tweet Sikorskiego wywołał burzę w Internecie. Pojawiły się komentarze zarówno go popierające, jak i bardzo krytyczne, z przewagą tych drugich.

REKLAMA

Podziel się: