Ryszard Czarnecki nie daje za wygraną! Wciąż ostro walczy o zachowanie stanowiska w PE

REKLAMA

Dziś w Parlamencie Europejskim będą się ważyć losy Ryszarda Czarneckiego. Może on stracić fotel wiceprzewodniczącego i tym samym zasłużyć na miano pierwszego w historii europosła, którego pozbawiono stanowiska w trakcie trwania kadencji. Jaki ma na to pomysł sam zainteresowany?

Powodem całego zamieszania wokół europosła Ryszarda Czarneckiego były wypowiedziane przez niego słowa, w których to oskarżył Różę Thun o „szmalcownictwo”.

REKLAMA

„Podczas II Wojny Światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein” – powiedział europoseł.

Mimo że Czarnecki był wzywany do przeprosin nie zdecydował się tego uczynić. Całą sprawę skomentował dla PR24 następująco:

REKLAMA

– Nie będę się kajał, ponieważ uważam, że politycy totalnej opozycji, którzy wciągają instytucje międzynarodowe i media do ataku na Polskę, w ten sposób załatwiając swoje partykularne, partyjne interesy robią rzecz fatalną.

Taka reakcja wywołała poruszenie u przedstawicieli aż siedmiu frakcji PE, którzy zażądali niezwłocznego odwołania Ryszarda Czarneckiego ze stanowiska. W liście do przewodniczącego europarlamentu napisali:

REKLAMA

„To godne pożałowania zachowanie nie może być łączone z instytucją taką jak PE”.

W związku z zaistniałą sytuacją eurodeputowani podejmą dziś decyzję w sprawie odwołania wiceprzewodniczącego. Ryszard Czarnecki się jednak nie poddaje i wytacza ciężkie działa. Swoją ofensywę rozpoczął od rozsyłania maili oraz ulotek z informacją:

„Dzisiaj to ja, jutro to możesz być ty. Broniąc mnie, bronisz wolności słowa, także tej w mediach”

Według informacji do jakich dotarł portal Politico, jeden z brytyjskich eurodeputowanych miał otrzymać wiadomość od posła PiS, w której to ten ostatni wyjaśniał, że głosowanie w jego sprawie ma postać „impeachmentu” i powinno poważnie zmartwić pozostałych parlamentarzystów. „Stworzy to bowiem bardzo niebezpieczny precedens, który powinien budzić niepokój wszystkich europosłów” – napisał Czarnecki.

Jarosław Wałęsa udostępnił na Twitterze ulotki, które polityk rozesłał do wszystkich głosujących nad jego dymisją z pełnionej funkcji.

Podziel się: