Szaleńczy pościg pod Warszawą. Ranni policjanci, tragiczny finał złodzieja

REKLAMA

Tej nocy policjanci patrolujący ulice Grodziska, zauważyli samochód, którego kradzież była zgłoszona w tym dniu. Kierowca dostawczego volkswagena nie reagował na sygnały nakazujące mu zatrzymanie się. Rozpoczęła się pogoń za złodziejem drogami powiatu grodziskiego, pruszkowskiego i piaseczyńskiego, z tragicznym jego finałem.

Policjanci prowadząc pościg, powiadomili o tym inne patrole, dzięki czemu w akcji niebawem brało udział kilka policyjnych załóg. Na jednej z dróg utworzono blokadę, jednak złodziej staranował volkswagenem policyjny radiowóz, kontynuując ucieczkę.

REKLAMA

Gdy kierowca w Nadarzynie wjechał w ślepą ulicę, szybko zawrócił, taranując kolejne radiowozy, mające na celu zablokować jezdnię. W wyniku tego zderzenia zostali ranni funkcjonariusze.

Policjanci użyli broni palnej. Mężczyzna w volkswagenie przejechał jeszcze kilkaset metrów, po czym uderzył samochodem w drzewo. Został przewieziony do szpitala, tak jak i czterej ranni policjanci. Mężczyzna, za którym odbył się ten pościg, ostatecznie zmarł w szpitalu.

REKLAMA

Teraz sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.

Udostępnij: