Trump na spotkaniu z Putinem uzna Krym za rosyjski?

REKLAMA

Jak poinformowały Kreml i Biały Dom, Donald Trump i Władimir Putin mają się spotkać 16 lipca w stolicy Finlandii – Helsinkach. Prezydenci USA i Rosji zamierzają wtedy rozmawiać o kwestiach międzynarodowych i o stosunkach między Waszyngtonem i Moskwą.

Przywódca Stanów Zjednoczonych nie wyklucza uznania zajęcia Krymu przez Rosję za zgodne z międzynarodowym prawem. – Zobaczymy – odpowiedział Donald Trump w piątek na pokładzie Air Force One, gdy dziennikarze zapytali, czy Stany Zjednoczone zaakceptują roszczenia terytorialne Rosji do Półwyspu Krymskiego, który Ukraina utraciła bezprawnie w 2014 roku.

REKLAMA

To nie pierwsza taka wypowiedź prezydenta USA. W czerwcu portal BuzzFeed informował, że Donald Trump podczas kolacji ze światowymi przywódcami na szczycie G7 w Kanadzie powiedział, że „Krym jest rosyjski, ponieważ wszyscy, którzy tam mieszkają, mówią po rosyjsku”.

Jak odnotował z kolei serwis Bloomberg, Donald Trump nie skrytykował za zajęcie Krymu ani Rosji, ani Putina, a obwinił o to prezydenta Baracka Obamę. – Prezydent Obama zezwolił, by do tego doszło, co jest bardzo niefortunne – oświadczył przywódca USA i podkreślił: – To było za kadencji prezydenta Obamy.

REKLAMA

O tym, że możliwe jest uznanie przez Donalda Trumpa Krymu za rosyjski, napisał też w czwartek brytyjski dziennik „Times”. Gazeta donosi, że politycy i eksperci na Wyspach mają obawy związane nie tylko z uznaniem przez Waszyngton aneksji Krymu, ale również z obniżeniem zobowiązań Stanów Zjednoczonych w Europie i zrezygnowania przez nie z niektórych zaplanowanych ćwiczeń wojskowych w ramach NATO. Taki obrót spraw, wywołałby, jak podkreśla „Times”, „kryzys egzystencjalny w liczącej 29 państw grupie, która gwarantowała bezpieczeństwo Zachodu od 1949 roku”.

Udostępnij: