Podczas uroczystości ku czci dowódcy ludobójczej UPA Romana Szuchewycza doszło do niespodziewanego zdarzenia. Jeden z „weteranów” tej formacji 91-letni Petro Wuszko umarł w trakcie swjego wystąpienia.
Wuszko wystąpił publicznie z okazji 110-tej rocznicy urodzin Romana Szuchewycza, dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii, która odpowiada za brutalne ludobójstwo około 100 tysięcy Polaków.
Przemówienie miało miejsce na Kresach Wschodnich pod pomnikiem Szuchewycza we wsi Krakowiec przy granicy z Polską.
Banderowiec przemawiał przez ok. 2 min, po czym zaczął się chwiać i upadł na ziemię. Na miejscu pojawili się ratownicy, którzy próbowali ratować byłego weterana UPA. Mężczyzna zmarł na miejscu.