Grga Brkić odbywał wspinaczkę po chorwackich górach i w pewnym momencie spadł około 500 metrów w dół, odnosząc przy tym poważne obrażenia, które uniemożliwiały mu samodzielny powrót. Udało mu się przeżyć tylko dzięki psu.
O całej sprawie poinformował New York Post. Grga Brkić upadł z dużej wysokości, na skutek czego doznał poważnego złamania nogi. Wcześniej wspinał się po ośnieżonym szczycie w paśmie Welebit w Górach Dynarskich.
Mężczyzna został zauważony przez dwóch innych turystów, którzy poinformowali ratowników górskich. Ranny zabrał na wycieczkę swojego psa o imieniu North. Jak się okazało uratowało mu to życie.
Ratownicy z Hrvatska Gorska Služba Spašavanja ruszyli rannemu mężczyźnie na ratunek. Trudne warunki sprawiły jednak, że mężczyzna musiał na nich poczekać aż 13 godzin.
Pies leżał obok mężczyzny przez cały czas zwinięty w kłębek, dzięki czemu go ogrzewał. Zapobiegło to hipotermii i pozwoliło mu przeżyć kilkanaście godzin na zimnie. Czworonóg był przy swoim panie nawet podczas transportu helikopterem do szpitala.