14-letnia dziewczyna z Poznania została porwana, a potem brutalnie torturowana i zgwałcona przez swoich znajomych pod wodzą matki jednego z nich. Powodem była… zniszczona grzałka od e-papierosa. Znamy finał głośnej sprawy ze stolicy Wielkopolski. Sprawcy zostali skazani przez sąd.
Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok ws. porwania, tortur i gwałtu, dokonanych na 14-letniej mieszkance Poznania w lipcu 2022 roku. Paulina K. usłyszała wyrok 10 lat i 1 miesiąca więzienia. Alan M. ma trafić za kratki na 7 lat.
Ze względu na dobro małoletniej pokrzywdzonej proces toczył się z wyłączeniem jawności. Wyrok jest nieprawomocny – podaje RMF24.
Porwana, przypalana papierosami i brutalnie zgwałcona. Poszło o grzałkę od e-papierosa
Przypomnijmy, że chodzi o wydarzenia z lipca 2022 roku. Według informacji, przekazanych wówczas przez prokuraturę – 14-letnia ofiara została wciągnięta do samochodu, kierowanego przez Paulinę K., a następnie wywieziona z miasta. Porwanie dziewczynki zgłosiła na policji roztrzęsiona matka dziecka.
Poszukiwania zakończyły się jeszcze tego samego dnia. 14-latkę odnaleziono w Złotnikach k. Poznania.
Śledczy przekazali wówczas, że porywacze przewieźli dziewczynkę na odosobnioną dróżkę w Złotnikach, aby ją poniżyć. Dziewczynka była m.in. przypalana papierosami, a następnie zgwałcona ze szczególnym okrucieństwem przez Alana M.
„Wobec pokrzywdzonej stosowana była zarówno przemoc psychiczna, jak i fizyczna. Z pewnością do dzisiaj odczuwa psychiczne skutki negatywne, traumę związaną z tym zdarzeniem. Na szczęście dla pokrzywdzonej fizyczne skutki tego zdarzenia były stosunkowo łagodne i właściwie już teraz można powiedzieć, że już jej nie dotykają – pozostaje krzywda psychiczna” – powiedział uzasadniając wyrok sędzia Andrzej Klimowicz.
Poznański sąd nie ma wątpliwości, że oboje oskarżeni są winni zarzucanych im czynów. Podkreślono też, że nie działali sami.
„Popełnili go razem ze sobą, ale również z trójką nieletnich poniżej 17 roku życia, którzy byli już osądzeni. Wszystkie te osoby działały wspólnie i w porozumieniu. Przy takich przestępstwach nie jest konieczne, żeby każda z osób wykonywała poszczególną czynność, którą im się zarzuca i którą sąd im przypisał, ważne jest porozumienie, akceptowanie wzajemnych zachowań, tego, co kto robi; współpraca. Ten czyn był popełniony wspólnie i w porozumieniu przez pięć osób” – dodał sędzia, cytowany przez RMF24.
Oskarżyciele wnioskowali o karę 15 i 13 lat pozbawienia wolności, odpowiednio, dla Pauliny K. i Alana M. Sąd uznał, że zasądzone wyroki są surowe i sprawiedliwe. Wyrok Alana M. byłby taki sam, jak Pauliny K., ale został złagodzony m.in. ze względu na wiek.