5-latek wpadł w taki szał, że nawet dorosła przedszkolanka nie mogła sobie z nim poradzić. Z odsieczą w walce z małym chłopcem przybyła… policja, którą kobieta wezwała, nie mogą poskromić szaleńczego napadu złości przedszkolaka. Interwencja zakończyła się sukcesem. 5-letniego chłopczyka udało się okiełznać!
Do nietypowej interwencji organów ścigania doszło w Bawarii, a konkretnie w miejscowości Ansbach, mieszczącej się w tym niemieckim landzie. Wychowawczyni jednego z tamtejszych przedszkoli była bezsilna wobec 5-letniego chłopca, który nagle wpadł w szał. Dziecko miało nie reagować na polecenia i rzucać różnymi przedmiotami.
Po wszelakich próbach uspokojenia małoletniego terrorysty przedszkolanka w końcu odpuściła, ale nie dała za wygraną. Zadzwoniła na policję, aby funkcjonariusze przyszli jej z odsieczą.
Interwencja policji w przedszkolu. 5-latek zaczął demolować budynek
„Policja w okręgu Ansbach została wezwana do nietypowej operacji: według inspektoratu funkcjonariusze zostali „przedszkolnymi gliniarzami” z powodu szalejącego małego chłopca” – czytamy na profilu organizacji Kinderseelenschützer e.V.
Zawezwanie policji okazało się w tym przypadku strzałem w dziesiątkę. Zresztą, dziwne byłoby, gdyby policyjny patrol nie umiał poradzić sobie z 5-letnim dzieckiem. Następni w kolejce byłaby już pewnie tylko brygada antyterrorystyczna lub kompania Bundeswehry.
Tymczasem, kiedy policjanci przyjechali do przedszkola, chłopiec momentalnie zszedł z tonu i bardzo szybko się uspokoił. Operacja zakończyła się sukcesem. Nie było aresztowań, chociaż przydałyby się sankcje w formie przymusowego leżakowania.
Przy współpracy z Przedszkole Kinderki