Nikt z nas, wstając do pracy, nie chciałby przeżyć tego, co przytrafiło się mieszkańcom kamienicy w wielkopolskim Pleszewie. Mieszkańców obudził przeraźliwy fetor. Poszukując miejsca, skąd dobiegał straszliwy smród, dotarli na klatkę schodową. Przeżyli niesamowity szok, kiedy zobaczyli, co tam się stało! Okazało się, że ktoś porozrzucał na klatce duże ilości fekaliów.
Smród odchodów roznosił się po całym budynku. „To się nie mieści w głowie!” – mówili mieszkańcy Pleszewa, którzy rozmawiali z dziennikarzami „Głosu Wielkopolskiego”. Nie dziwne. Na klatce ich kamienicy ktoś rozrzucił masę fekaliów. Gdy opisują, jak wyglądała klatka schodowa, kiedy wyszli ze swoich mieszkań, aż zbiera się na wymioty! Twierdzą, że do takich sytuacji dochodzi regularnie.
„Jakim trzeba być prymitywem, żeby kałem wymazywać drzwi? Drzwi się umyje, klamkę wyczyścimy! Działamy, ale mamy już dość, bo ta sytuacja powtarza się notorycznie. (…) Boimy się o własne bezpieczeństwo” – żalą się mieszkańcy w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”.
Grasuje po wielkopolskim Pleszewie i nie daje żyć mieszkańcom. Mężczyzna rozrzucił fekalia na klatce kamienicy, a drzwi jednego z mieszkań obsmarował kałem! To nie pierwszy raz…
Lokalnej gazecie udało się ustalić, kto mógł dokonać takiego obrzydlistwa. Okazuje się, że to seryjny pleszewski gorszyciel! Mężczyzna miał wcześniej wysmarować kałem drzwi wejściowe lokalnej prokuratury oraz lizać klamki Sądzie Rejonowym w Pleszewie. Mówił przy tym, że jest zarażony wirusem HIV.
W takim wypadku sprawa powinna trafić na policję. Trafiła, ale mężczyzna, który regularnie sprawia mieszkańcom miasta jakąś obrzydliwą rzecz, pozostaje w zasadzie bezkarny. Jak dowiedział się „Fakt”, policjanci już się nim zajęli. Został tylko pouczony.
„Policjanci ustalili, że do zabrudzenia schodów doszło w godzinach rannych przez jednego z mieszkańców. Zabrudzenie zostało posprzątane. Mężczyzna został pouczony
„Policjanci ustalili, że do zabrudzenia schodów doszło w godzinach rannych przez jednego z mieszkańców. Zabrudzenie zostało posprzątane. Mężczyzna został pouczony” – powiedziała dla „Faktu” oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie, asp. szt. Monika Kołaska.
