Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew znów mówił o Polsce! Polityk tym razem użył w stosunku do Polaków przerażających słów. Mówił m.in. o „eksterminowaniu ich jak śmierdzących szczurów”. Miedwiediew znów zaatakował słownie nasz kraj w odniesieniu do przejęcia przez warszawskie władze budynku rosyjskiej szkoły średniej przy ul. Kieleckiej na Mokotowie.
Ratusz Miasta Stołecznego Warszawy poinformował w sobotę o przejęciu budynku rosyjskiego liceum przy ul. Kieleckiej na Mokotowie. Zarówno władze stolicy jak i polski rząd stwierdzili, iż nieruchomość jest zajmowana przez Rosjan nielegalnie.
W związku z tym w sobotni poranek na miejscu pojawili się urzędnicy z obstawą policji. Rosjanie otrzymali polecenie opuszczenia szkoły przed godz. 18:00 tego samego dnia. Do sytuacji błyskawicznie odniósł się ambasador Rosji w Polsce, Siergiej Andriejew. Dyplomata zagroził, iż „Moskwa odpowie na ruch Polaków”.
Nie trzeba było długo czekać na komentarz z samego szczytu kremlowskich elit. Głos w sprawie liceum zabrał były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Stwierdził, że Federacja Rosyjska nie powinna utrzymywać dalej stosunków dyplomatycznych z Polską.
Miedwiediew oburzony przejęciem liceum na Mokotowie. „Muszą być bezlitośnie eksterminowani jak śmierdzące szczury”
„Nie widzę żadnego sensu w utrzymywaniu stosunków dyplomatycznych z Polską. To państwo dla nas nie powinno istnieć, dopóki są tam absolutni rusofobowie u władzy, a polscy najemnicy znajdują się na Ukrainie. Ci ostatni muszą być bezlitośnie eksterminowani jak śmierdzące szczury” – napisał na Twitterze wysoki rangą rosyjski polityk, a prywatnie przyjaciel Władimira Putina. Miedwiediew był tak zdeterminowany, aby jego słowa dotarły do Polaków, iż specjalnie przetłumaczył swoją obelżywą wiadomość na język polski.
Bardziej oficjalny komunikat ws. przejętego budynku szkoły wydało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Tak bezczelny, wykraczający poza cywilizowaną komunikację międzynarodową krok Warszawy nie pozostanie bez naszej ostrej reakcji, konsekwencji dla polskich władz i interesów Polski w Rosji. Muszą to zrozumieć inicjatorzy tak kontrowersyjnych i prowokacyjnych przedsięwzięć” – przekazało rosyjskie MSZ w sobotnim oświadczeniu.
Przejęcie nazwano „złamaniem Konwencji Wiedeńskiej” oraz „atakiem rosyjskie placówki dyplomatyczne”.