Wydali już na to 500 milionów złotych, a w drodze są kolejne miliardy! Posłowie złożyli interpelację, dotyczącą polskiego samochodu elektrycznego „Izera”. Państwowa inicjatywa zaliczyła duże opóźnienie – sprzedaż auta miała ruszyć już w tym roku, tymczasem nie powstała nawet fabryka. Okazuje się, że na Izerę będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat, a projekt pochłonie miliardy z budżetu państwa.
To już 7 lat, odkąd premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w 2025 roku po polskich drogach będzie jeździło milion aut elektrycznych. Mówił to w 2016 roku. Mamy 2023 a do tej liczby jeszcze sporo brakuje. Brakuje zwłaszcza tego, co miało przyspieszyć transformację, czyli polski samochód elektryczny Izera. Wszystko wydawało się iść zgodnie z planem – w sierpniu 2020 roku zaprezentowano prototyp polskiej marki samochodowe, zaprojektowany przez… Włochów. Od tamtej pory jednak nie było już żadnego przełomu.
Jak przypomina „Fakt” – mówiono wówczas, że fabryka Izery powstanie na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku. Produkcja auta miała rozpocząć się w 2023 roku. Auto na podstawie włoskiego projektu produkowaliby… Niemcy.
Izera pochłonęła już pół miliarda złotych. Co dalej? Polska marka aut elektrycznych pochłonie jeszcze miliardy!
Pomimo braku postępów inicjatywa już została dofinansowana poważną kwotą. Posłowie KO Cezary Tomczyk i Agnieszka Pomaska złożyli w sprawie Izery interpelację. Odpowiedział na nią człowiek Morawieckiego – podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera, Jarosław Wenderlich.
Za markę Izera odpowiada spółka ElectroMobility Poland, która powstała w 2016 roku. Cztery lata później spółka otrzymała finansowanie w wysokości 500 mln złotych z budżetu państwa. Firma zatrudnia łącznie 90 osób – są to pracownicy oraz stali kontrahenci. Skoro mało w kwestii Izery zdarzyło się od 7 lat, to czym tak właściwie zajmują się wszystkie te osoby?
„EMP pracuje nad uzyskaniem niezbędnych pozwoleń i zgód umożliwiających rozpoczęcie budowy fabryki na początku 2024 r.” – przekazał w odpowiedzi na interpelację Wenderlich, przytacza „Fakt”. Przekazał również informację o łącznym koszcie, który podatnicy poniosą za projekt, opracowanie gamy modelowej, budowę fabryki oraz uruchomienie sprzedaży Izery. Będzie to ok. 6 mld złotych.
„Z informacji pozyskanych od EMP wynika, że spółka dysponuje szczegółowymi założeniami i analizami w tym zakresie, jednak zgodnie ze standardami rynkowymi w obecnej chwili nie podaje przewidywanej ceny samochodów. Zgodnie z wszystkimi komunikatami EMP, zakłada się, że Izera będzie konkurencyjna cenowo w stosunku do porównywalnych samochodów tej klasy” – zapewnia w odpowiedzi minister, cytowany przez „Fakt”.