W Warszawie trwa policyjna obława za napastnikiem, który ostrym narzędziem dźgnął 61-letniego mężczyznę. Według portalu „Miejski Reporter” – ofiara miała być w towarzystwie ochroniarza. Po dźgnięciu 61-latka sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
„Otrzymaliśmy zgłoszenie o ataku mężczyzny na pokrzywdzonego” – powiedział Polskiej Agencji Prasowej podinsp. Robert Szumiata, rzecznik policji z warszawskiego śródmieścia. Jednocześnie PAP informuje, że zdarzenie miało miejsce we wtorek, około godz. 9:30, na placu Politechniki. Z kolei „Gazeta Wyborcza” twierdzi, że do ataku nożownika doszło na ul. Nowowiejskiej przy kamienicy nr 12/18.
W czasie ataku napastnik zbliżył się do ofiary od tyłu, a następnie zadał jeden cios ostrym narzędziem w plecy. Według nieoficjalnych ustaleń PAP był to nóż. Następnie – jak podaje podinsp. Szumiata – nożownik zbiegł z miejsca zdarzenia. Poszkodowanego 61-latka przewieziono do szpitala.
Krwawy atak w biały dzień na warszawskim Śródmieściu. Trwa policyjna obława
Jak podaje portal „Miejski Reporter” – ofiara w czasie ataku nie była sama. Mężczyźnie miał towarzyszyć ochroniarz.
Według doniesień „Onetu” – mężczyzna był przytomny, kiedy na miejscu pojawiła się karetka pogotowia. Niemniej portal podaje, iż 61-latek jest w poważnym stanie, a po przyjeździe do placówki medycznej od razu trafił na stół operacyjny.
Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i są w trakcie poszukiwania jego świadków. Trwa również obława za napastnikiem, któremu skutecznie udało się oddalić. „Na razie nie mamy informacji, czy napastnik był mu znany, ani jakie były motywy tego ataku. Będziemy to wszystko ustalać. Trwają intensywne poszukiwania sprawcy” – przekazał rzecznik śródmiejskiej policji.