Donald Tusk miał stanąć przed Komisją Amber Gold 10 października. Termin ten został jednak odwołany. Nowa data to najprawdopodobniej 5 listopad. Czy tego dnia dojdzie do skutku przesłuchanie Szefa Rady Europejskiej?
Roman Giertych zaznaczył, że w przypadku, gdyby niemożliwe było przesłuchanie 23 października, wówczas Donald Tusk wskaże inne możliwe terminy. Prawdopodobnie po 5 listopada. – Otrzymałem dziś pismo z Komisji ds. Amber Gold informujące o odwołaniu posiedzenia w dniu 2.10. W imieniu PDT zaproponowałem termin 23.10.2018, który był datą wyznaczoną alternatywnie przez Komisję – można przeczytać na twitterze Romana Giertycha.
Małgorzata Wasserman w odpowiedzi na tę odpowiedź, stwierdziła, iż 23 października nie odbędzie się przesłuchanie Donalda Tuska. Zaznaczyła także, że jest to niemożliwe. Komisja Amber Gold przesunęła więc przesłuchanie z 2 października na 5 listopada.
– Po konwencji PiS-u miałem przeczucie, że może być wola do tego, by ten termin zmienić. Chyba koledzy w PiS-ie doszli do wniosku, że zderzenie z Donaldem Tuskiem przed wyborami będzie miało dla nich opłakane skutki. Od początku mówiliśmy, że Donald Tusk jest zawodnikiem wagi ciężkiej. Jego doświadczenie i kompetencja zniszczyłyby kłamliwą narrację PiS-u – ocenił Krzysztof Brejza, który zasiada w komisji.
Małgorzata Wasserman, przewodnicząca Komisji, jednoznacznie stwierdza, że przesłuchanie Donalda Tuska nie jest żadną grą polityczną i nie ma nić wspólnego z kampanią i wyborami. – Wobec faktu, iż spotykam się nieustannie z oskarżeniem, że przesłuchanie Donalda Tuska ma być elementem mojej kampanii na prezydenta Krakowa, po konsultacji z prezydium komisji podjęłam taką decyzję, iż dojdzie do zmiany terminu tego przesłuchania na pierwszy dzień po II turze wyborów. Nie chcę spotykać się z tym zarzutem, że jest to element mojej kampanii, bo nie jest. W żaden sposób nie łączę pracy komisji z tym, co się dzieje w Krakowie – podkreśliła szefowa komisji.