– Wykluczaniem czy sankcjami niczego nie osiągniemy z Polską, Włochami i Węgrami – oświadczył Manfred Weber, przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej, największej w Parlamencie Europejskim. Zaznaczył jednocześnie, że rządy w Warszawie, Budapeszcie i Rzymie zostały utworzone po wygraniu demokratycznych wyborów. To zaś powoduje, że jakiekolwiek sankcje czy wykluczenie nie przyniesie niczego pozytywnego.
Zdaniem Webera, który jest uznawany za poważnego kandydata do objęcia funkcji szefa Komisji Europejskiej, w obecnej sytuacji kluczowe znaczenie ma utrzymanie jedności Europy. – Musimy utrzymać jedność kontynentu w zglobalizowanym świecie, w którym Putin, Trump i inni są bardzo zainteresowani jej rozbiciem, spowodowaniem braku jedności. W przeciwnym razie nie będziemy odgrywać żadnej roli w świecie – stwierdził polityk.
Najlepszą i najbardziej skuteczną metodą na rozładowanie napiętej sytuacji między KE a niektórymi państwami członkowskimi UE jest, w ocenie Webera, dobra komunikacja i rozmowy. – Jestem za jasnością w sprawie wartości, ale mówię także „tak” dla intensywnego dialogu, dla rozmawiania ze sobą – podkreślił.
Według zamierzającego się ubiegać o stanowisko szefa KE Manfreda Webera, Europa jest obecnie na zakręcie: – Wybory europejskie w 2019 roku zdecydują o przyszłości Unii Europejskiej. Dziś chodzi o samodzielność Europy i obronę naszych wartości, ponieważ są one kwestionowane zarówno z wewnątrz jak i zewnątrz. Chodzi o przetrwanie naszego europejskiego stylu życia.