Zdarzenie miało miejsce wczoraj (10.09) około godziny 19.00 w Morągu. Na jednej z ulic miasta policjanci ostródzkiej drogówki kontrolowali auta. Po pewnym czasie zauważyli opla, którego kierowca na widok radiowozu nagle skręcił w pobliską uliczkę.
Mężczyzna w celu uniknięcia zatrzymania postanowił razem z pasażerem wysiąść z samochodu i udawać, że naprawiają usterkę. Funkcjonariusze nie dali się na to nabrać i poprosili kierowcę o pokazanie dokumentów. Okazało się, że 18-latek nie posiadał prawa jazdy. W momencie kontroli miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jego pasażer, ojciec, również nie był trzeźwy.
Podczas interwencji okazało się także, że mężczyźni przewożą kozę w bagażniku auta.
Policjanci przekazali pod opiekę zwierzę oraz samochód osobie wskazanej przez kierowcę, którą na miejscu przebadano alkomatem.
Za popełnione przestępstwo młody kierowca odpowie przed sądem. Grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności.