Latem intensywne promienie słoneczne dają się we znaki. Niestety dokuczają nie tylko nam, ale także kwiatom. Podpowiadamy, jak odratować poparzone słońcem rośliny.
Jak i dlaczego dochodzi do poparzenia roślin przez słońce?
Słońce wpływa na liście kwiatów podobnie jak na naszą skórę. W konsekwencji listki tracą naturalną zieloną barwę i stają się białe, a w przypadku ciężkich sparzeń pojawiają się na nich pęcherzyki. Liście umiejscowione na górze rośliny są najbardziej narażone, a te znajdujące się niżej przeważnie tylko żółkną. Na rozwój tego całego procesu wpływa deficyt wody i kluczowych substancji mineralnych. Chimeryczna barwa liści dobitnie wskazuje na oparzenia, które prowadzą do pogorszenia kondycji rośliny. Aby jednak mogło do tego dojść, sadzonka musiałaby przez długi czas być narażona na intensywne promieniowanie słoneczne. Aczkolwiek zmiana zabarwienia liści może również oznaczać reakcję stresową na niepewne środowisko. Na przykład nieoczekiwane przeniesienie rośliny z pokoju ze światłem sztucznym na balkon, gdzie padają ostre promienie słoneczne może wpłynąć na nią niekorzystnie. Jednak nie jest to normą.
Co zrobić, aby poparzone słońcem rośliny odżyły?
Przede wszystkim nie poddawaj się już na samym początku i nie spisuj rośliny na straty. Weź sekator (w tym artykule wyjaśniamy, jak go naostrzyć) i odetnij zniszczone liście, bo już nie przywrócisz ich do życia. Następnie postaw roślinę w cieniu tak, aby nie padały na nią bezpośrednie promienie słoneczne, gdyż jej stan mógłby się pogorszyć. Gdy minie kilka tygodni i zaobserwujesz, że kwiat powoli odzyskuje siły, to zapewniaj mu coraz więcej światła. Jednak nie wystawiaj go w południe na pełne słońce.
Jeśli z rośliny zostało niewiele, to staraj się nie podlewać jej zbyt dużą ilością wody – nawadniaj ją tylko wtedy, gdy przeschnie wierzchnia powłoka ziemi. Poza tym nie przesadzaj z nawożeniem – najlepiej zmniejsz o 50% porcję odżywki. Dokarmianie możesz zwiększyć dopiero, gdy młode liście podrosną.
Oprysk z apteki uratuje poparzone rośliny
Skutecznym środkiem, który postawi poparzone sadzonki na nogi, jest glicyna i witamina B9, czyli kwas foliowy. Obie substancje uśmierzą poparzenia i sprawią, że rośliny szybciej rozkwitną z pełną mocą. Jeśli masz już potrzebne leki, to weź po jednej tabletce każdego nich i rozgnieć. Teraz zalej wszystko 1 litrem wody i rozpuść. Uzyskanym specyfikiem możesz już podlewać osłabione rośliny co 10 dni (możesz też spryskiwać ich liście) do czasu, aż odżyją.
Czytaj też: Czarna plamistość nie chwyci Twoich róż. Zastosuj produkt z kuchni