W ostatnią niedzielę 87-letnia mieszkanka gminy Kodeń udała się do lasu, aby zebrać grzyby. Kobieta nie wracała jednak do domu, dlatego następnego dnia jej opiekunka wezwała policję. W akcji poszukiwawczej brali również udział strażacy i inni mieszkańcy.
Informację o zaginięciu seniorki dyżurny z komisariatu policji w Terespolu otrzymał w poniedziałek 28 sierpnia. Gdy domu 87-latki przyszła jej opiekunka, okazało się, że starsza kobieta nie zjawiła się w nim na noc.
Kobieta od razu zaalarmowała policję. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 87-latka mogła wyjść do lasu na grzyby, dlatego funkcjonariusze ruszyli do poszukiwań. Pojawiła się obawa o zdrowie, a nawet życie poszukiwanej.
– W działaniach bialskich i terespolskich policjantów wspierali mundurowi z Oddziałów Prewencji Policji, które zostały oddelegowane z jednostek na terenie kraju, by na co dzień dbać o bezpieczeństwo wschodniej granicy Państwa oraz druhowie z JRG w Małaszewiczach i Ochotniczej Straży Pożarnej w Kodniu. W poszukiwaniach wspierali też funkcjonariuszy okoliczni mieszkańcy – informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
We wtorek w godzinach popołudniowych jeden z mieszkańców odnalazł kobietę w odległości dwóch kilometrów od domu. Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która zabrała seniorkę pod opiekę specjalistów.