Szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckerowi nie spodobał się plan budżetu Włoch, który przewiduje deficyt na poziomie 2,4 procent PKB. To wskaźnik wyższy od tego, który proponował poprzedni rząd i sugerowała Unia.
Juncker wezwał rząd w Rzymie, aby nie przyjął obciążonego deficytem budżetu na kolejny rok. Przewodniczący Juncker podkreślił także, że nie chce, aby po kryzysie w Grecji Unia musiała radzić sobie z kolejnym – we Włoszech.
Minister Spraw Wewnętrznych Włoch Matteo Salvini odniósł się do słów Junckera i oświadczył jasno, że we Włoszech już nikt nie słucha jego gróźb. – Chcemy pracować, by odpowiedzieć na potrzeby naszych obywateli. Prawo do pracy, do bezpieczeństwa i zdrowia są priorytetem rządu, a my będziemy szli do końca; stawimy czoła tym, którzy tęsknią za przestraszonymi Włochami, które wyprzedają firmy i swą przyszłość. Nie powstrzymają nas. Dosyć gróźb i obelg ze strony Unii. Włochy są państwem suwerennym – podkreślił Salvini.