Policjanci ze szczecińskiego oddziału prewencji jechali późnym wieczorem leśną drogą w gminie Narewka. W pewnym momencie zauważyli, że na konarze drzewa siedzi mężczyzna. Jak się później okazało, 69-latek od ośmiu godzin nie był w stanie znaleźć drogi powrotnej.
Do zdarzenia doszło w ostatni czwartek w godzinach wieczornych, gdy szczecińscy policjanci patrolowali drogę leśną w gminie Narewka. W pewnym momencie ich oczom ukazał się nietypowy widok – na konarze drzewa siedział mężczyzna, a nieopodal w rowie jego rower.
Podczas rozmowy z mundurowymi mężczyzna wyznał, że około ośmiu godzin wcześniej zgubił się i nie pamiętał, z której strony przyjechał. Mieszkaniec gminy Narewka był mocno spragniony i zziębnięty.
W obawie przed zwierzyną, 69-latek zdjął sandały i próbował wdrapać się na drzewo. Mężczyzna ogrzał się w radiowozie, a policjanci dali mu wodę. Na szczęście nie potrzebował pomocy medycznej, a mundurowi bezpiecznie odwieźli go do domu.
Do podobnego zdarzenia doszło we wtorek, 19 września ok. godziny 15:20. Do dyżurnego łowickiej policji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny. Policjanci z prewencji i ruchu drogowego przeczesując krok po kroku kolejne partie lasu, odnaleźli leżącego mężczyznę około 1 kilometra od pojazdu. Funkcjonariusze udzielili pierwszej pomocy, a następnie wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego