Szefowa RT Margarita Simonyan rzuciła dość szokującą propozycję. Zasugerowała, aby wysadzić bombę nuklearną nad Syberią, aby w ten sposób przestraszyć Zachód. Jednocześnie oceniła, że jej zdaniem wojna w Ukrainie może „trwać wieki”.
Julia Davis, dziennikarka zajmująca się rosyjską propagandą oceniła, że wiele informacji przekazywanych przez rosyjskie media stanowią elementy propagandy i chęci przestraszenia innych. Tym razem to, co powiedziała Margarita Simonyan, było jej zdaniem „roztoczeniem ponurej wizji przyszłości”.
Jej zdaniem, aby „przestraszyć Zachód”, Rosja powinna zorganizować eksplozję broni nuklearnej na wysokości setek kilometrów nad Syberią. Oceniła, że „jeśli dokonasz eksplozji setki kilometrów dalej, zima nuklearna nie nastąpi i nikt nie umrze na raka, ale cała elektronika radiowa i wszystkie satelity ulegną niszczeniu”.
– Wrócimy do roku 1993 – z telefonami przewodowymi. Wspaniale nam się żyło. Muszę powiedzieć, że naprawdę byłabym szczęśliwa! Zabraniam moim dzieciom posiadania gadżetów elektronicznych, wtedy nie będę musiała tłumaczyć, dlaczego wszyscy je mają, a one nie – powiedziała naczelna RT.
Kreml odniósł się już do wypowiedzi naczelnej RT. Władze stanowczo odrzuciło pomysł przeprowadzenia próby nuklearnej nad Syberią. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow otwarcie przyznał, że takie plany są niemożliwe do zrealizowania.