Wycofujący się PiS zostawił opozycji pokaźnego konia trojańskiego. Mowa o gigantycznej dziurze budżetowej, o której grzmi posłanka PO Izabela Leszczyna. „PiS to oszuści, ukrywali przed wyborami, że w tegorocznym budżecie jest gigantyczna dziura Morawieckiego” – stwierdziła i dodała, ze nie wyobraża sobie realizacji budżetu na 2024 roku, który uchwaliło Prawo i Sprawiedliwość. Co to oznacza dla Polaków? Czy świadczenia socjalne wprowadzone przez dotychczasowy rząd są zagrożone? Co z 800 plus i 13. Emeryturą?
Jak poinformowało w środę, 18 września, Ministerstwo Finansów – deficyt budżetowy na koniec września tego roku wyniósł 34,7 mld złotych. Z raportu wynika, że dochody Skarbu Państwa z tytułu podatków wyniosły do ubiegłego miesiąca 418,0 mld zł, czyli 69,5 proc. środków, planowanych w ustawie budżetowej na 2023 rok, który po nowelizacji wyniósł 452,7 mld zł (65,3 proc. planu). Z obliczeń wynika więc, że deficyt wyniósł 34,7 mld złotych z dopuszczalnego limitu 92 mld złotych, zawartego w ustawie budżetowej.
Po komunikacie MF na dotychczasowej opozycji zagrzmiało. Politycy tej opcji i ekonomiści są wściekli, bo wygląda na to, że PiS zostawił po sobie kukułcze jajo, którym teraz będzie trzeba się zająć.
„Po wrześniu w budżecie państwa 35 mld zł deficytu. Suma deficytów za ostanie 12 m-cy: 75 mld zł. Gorzej było tylko w roku covidowym: 85 mld zł deficytu na koniec 2020” – wylicza na portalu X (dawniej Twitter) ekonomista Rafał Mundry.
PiS zostawił opozycji „dziurę Morawieckiego”. Co na to nowi elekci? Co z 800 plus i innymi programami socjalnymi?
„Nie wyobrażam sobie realizacji przygotowanego przez PiS projektu budżetu na 2024 r., wydaje się, że konieczna jest jego zmiana. Będzie to bardzo trudne, ale musimy zdążyć z tym do końca stycznia” – powiedziała w środę w TOK FM wiceszefowa PO Izabela Leszczyna. Dodała, że konieczna będzie „zmiana struktury wydatków i dochodów”.
Później Leszczyna dodała jeszcze kilka słów na X (dawniej Twitter), stwierdzając we wpisie: „PiS to oszuści: ukrywali przed wyborami, że w tegorocznym budżecie jest gigantyczna dziura Morawieckiego”.
Skoro nie ma pieniędzy, a wręcz jest dług, to co stanie się teraz z programami socjalnymi, wprowadzonymi lub zaplanowanymi przez PiS? W grę wchodzą ponadto benefity, które obiecała w kampanii opozycja. O status świadczeń socjalnych po wyborach zapytano w studiu PAP Pawła Zalewskiego z Polski 2050.
„My mówimy o tym, że pomoc państwa powinna być skuteczna dla tych, którzy naprawdę jej potrzebują. Natomiast uważamy, że należy przełożyć pewien akcent polityki państwa z redystrybucji dochodu na inwestycje, bo na inwestycjach finalnie wszyscy zyskamy i Polska będzie się rozwijać” – podkreślił polityk Trzeciej Drogi. Uspokoił jednocześnie, że „ci, którzy naprawdę potrzebują, dostaną skuteczną pomoc państwa”. Kształt tego typu programów – jak stwierdził Zalewski – będzie omawiany w czasie rozmów koalicyjnych.