Na światło dzienne wychodzą kolejne kompromitujące premiera Mateusza Morawieckiego fragmenty nagranych rozmów w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Jak ujawnił w poniedziałek portal Onet, szef rządu nie chcąc, jako prezes banku BZ WBK, sponsorować kariery Roberta Kubicy, cieszył się z faktu, że sportowiec doznał groźnej kontuzji i jego kariera stanęła pod znakiem zapytania.
Bank BZ WBK był wówczas, w 2011 roku, gdy Kubica miał wypadek, częścią hiszpańskiego Santander Bank, który sponsorował team Ferrari. A to właśnie do Ferrari miał trafić polski kierowca Formuły 1. I tak by się stało, gdyby nie to, że w lutym 2011 roku, w trakcie wyścigu Ronde di Andora we Włoszech, prowadzony Kubicę samochód rajdowy uderzył w barierę, która zadziałała jak piła, wbiła się w auto i poważnie zraniła kierowcę.
Polak bardzo wtedy ucierpiał – doznał między innymi wielomiejscowego złamania ręki – a prowadzony przez niego samochód wyglądał jak miazga. Lekarze bardzo długo walczyli o to, by Robertowi Kubicy uratować rękę. Było bardzo prawdopodobne, że obrażenia, których doznał, w przyszłości mogą mu uniemożliwić prowadzenie bolidów Formuły 1. Dla Kubicy i jego fanów była to prawdziwa tragedia.
Wątek Roberta Kubicy pojawił się w rozmowie odbytej w „Sowie i Przyjaciołach” w kwietniu 2013 roku, w której przy jednym stole uczestniczyli: ówczesny prezes banku BZ WBK Mateusz Morawiecki, prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło, szef PGE Krzysztof Kilian oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska.
W stenogramie tamtej wymiany zdań na uwagę zasługuje szczególnie poniższy, cytowany za Onetem, fragment, w którym obecny premier wyraża zadowolenie z faktu, iż polski kierowca miał dramatyczny wypadek i nie przejdzie do zespołu Ferrari, sponsorowanego przez Santander, którego częścią był BZ WBK.
„Morawiecki: A chcielibyście pojechać na Formułę 1 do Mediolanu we wrześniu? Chciałbyś pojechać?
Kilian: Kiedy to jest?
(…)
Matuszewska: We wrześniu do Mediolanu jest ok. Mediolan jest ok.
Kilian: Fiat robił takie akcje.
Matuszewska: No, ale to nie Fiat, tylko tu […]
Jagiełło: Ale Santander właśnie jeździ tam.
Kilian: Tak, jeździ fiatem. Bo Fiat to jest Ferrari, nie?
Morawiecki: No tak, tak.
Matuszewska: A wy kogo [sponsorujecie]?
Morawiecki: Fernando Alonso i Lewis Hamilton.
Matuszewska: A, czyli McLarena, tak?
Morawiecki: Nie, Ferrari.
Matuszewska: Ferrari?
Morawiecki: Tak. Miał być jeszcze Kubica, ale na szczęście złamał rękę raz, drugi…
Matuszewska: Ale on jest wariat, kurczę. Przecież on ciągle ma te wypadki, bo on jeździ […]
Morawiecki: Nie, nie z ich punktu widzenia to jest… Zobacz, oni są tak…[Santander jako bank – red.] w krajach, które kochają Formułę 1. Niemcy, Anglia, Stany i Brazylia. I Hiszpania. Kraje, które kochają Formułę 1 i oni [jako bank – red.] tam są. To z ich punktu widzenia OK. Z mojego, ja mówię, ja tego nie chcę, kur…, pięć dych co roku płacić. Sp…laj”.