Święto Zmarłych już za nami. W ten wyjątkowy dzień tysiące Polaków złożyło wizytę na cmentarzu, aby uczcić pamięć zmarłych bliskich. Wiele osób zdecydowało się na zakup sztucznych wiązanek, ale byli też tacy, którzy złożyli na grobie żywe rośliny, przeważnie chryzantemy. Co z nimi zrobić, gdy zwiędną i nie będą już czarować wyglądem? Niekoniecznie trzeba je wyrzucać.
Chryzantemy tak jak żadne inne kwiaty kojarzą się z Dniem Wszystkich Świętych. Zwykle, gdy zaczynają słabnąć, wynosimy je na śmietnik. Tymczasem te same rośliny mogą dekorować nagrobek również za rok. To nie żart.
Nie wyrzucaj chryzantem. Zachowaj je na przyszły rok
W gronie chryzantem Dendranthema wyróżnia się gatunki rabatowe oraz doniczkowe. Z reguły sądzimy, że są to kwiaty jednego roku, ale w istocie potrafią kwitnąć przez zdecydowanie dłuższy czas. Trzeba tylko płynnie o nie zadbać po Wszystkich Świętych.
Gdy chryzantema przekwitnie, należy ją przyciąć, zostawiając jedynie kilka cm pędów. Kwiat przezimuje w lokalu z dostateczną ilością światła słonecznego, ale nie powinno być w nim zbyt ciepło. Jeżeli kroki, które przeprowadzimy teraz, wykonamy prawidłowo, to na wiosnę pojawią się nowe pąki. Jak wtedy zaopiekować się sadzonką, by dotrwała do początku listopada?
Jak pielęgnować chryzantemę w sezonie wiosenno-letnim?
Gdy twoim oczom ukażą się pierwsze pąki, to przemieść roślinę do miejsca, gdzie temperatura jest wyższa. Wówczas kwiat potrzebuje też dodatkowego nawodnienia, więc musisz go częściej podlewać. Z kolei, gdy pędy wystrzelą na wysokość kilku cm, to utnij je pod piątym listkiem. Ozdobną roślinę możesz z marszu zacząć hartować. Wystarczy, że sukcesywnie będziesz wystawiać ją na dwór. W ten sposób dotrwa do późnej jesieni i będziesz mógł ją bez obaw zanieść na cmentarz.
