We wtorek w okolicach Kalisz doszło do śmiertelnego wypadku. Podczas naprawy ciężarówki jeden z elementów pojazdów spadł na 32-letniego mężczyznę. Mimo przybycia na miejsce wszystkich służb ratunkowych, nie udało się go uratować.
Jak przekazał we wtorek PAP oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej mł. asp. Jakub Pietrzak, śmierć 32-latka była efektem nieszczęśliwego wypadku. W trakcie naprawy pojazdu ciężarowego, spadł na niego jeden z elementów samochodu.
Wstępnie udało się ustalić, że podczas naprawy mężczyzna znajdował się pod pojazdem. W pewnym momencie jeden z elementów odpadł i z dużym impetem upadł na 32-latka. Od razu na miejsce zostały wezwane wszystkie służby ratunkowe.
– Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie dotyczące przygniecenia mężczyzny przez element samochodu ciężarowego w mieście Koźminku. Po dojeździe na miejsce okazało się, że poszkodowany został już wyciągnięty, uwolniony. Strażacy niezwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą kontynuował przybyły na miejskie Zespół Ratownictwa Medycznego – mówi portalowi Kalisz24 INFO mł. asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Po przybyciu na miejsce służb, mężczyzna był nieprzytomny i nie dawał oznak życia. Pomimo trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji w wykonaniu strażaków i zespołu ratownictwa medycznego, życia 32-latka nie udało się uratować.