Sir Michael Caine, który zagrał w ponad 100 filmach i otrzymał dwa Oscary, znany jest także ze swoich wyrazistych poglądów politycznych. Aktor popiera Brexit i nie kryje, że głosował za wyjściem jego kraju z Unii Europejskiej.
– Wolałbym być biednym panem, niż bogatym niewolnikiem – powiedział Caine w wywiadzie dla radia BBC4.
Jak podkreślił, nie działa na niego straszenie stosowane przez ekspertów odradzających Brexit i wieszczących rychły upadek gospodarczy Wielkiej Brytanii w przypadku, gdy do niego już dojdzie.
Wcześniej, w rozmowie z „Guardianem”, aktor w jeszcze mocniejszych słowach skrytykował Unię Europejską: – Widzę, że rządzą mną ludzie, których nie znam, których nikt nie wybrał, i uważam to za faszyzm – oświadczył.
Wywiad, którego udzielił teraz Michael Caine rozgłośni radiowej, nie przypadł do gustu zwolennikom pozostania w Unii, czemu dali oni wyraz na Twitterze. W komentarzach pojawiły się sugestie, że aktor jest zbyt bogaty, by odczuć skutki opuszczenia Unii i dlatego wygłasza takie oceny. Niektórzy z internautów zaatakowali radio BBC4 za to, że za to, że dopuściła do głosu bogatego, białego mężczyznę, by w ten sposób wpłynąć na opinię publiczną.