Jeden z dyplomatów cytowanych w nowej książce dotyczącej wojny w Ukrainie autorstwa Zbigniewa Parafianowicza stwierdził, że „bez alkoholu Andrzej Duda jest strasznym nudziarzem, a po alkoholu odwrotnie”. Nawiązywał w ten sposób do przedwojennego spotkania z Zełenskim w Wiśle.
W listopadzie światło dzienne ujrzała książka Zbigniewa Parafianowicza, dziennikarza i znawcy spraw wschodnich pt.: „Polska na wojnie”. W jej treści autor opisał okoliczności rosyjskiej inwazji na Ukrainę z polskiej perspektywy.
Na początku historii opisano wydarzenia ze stycznia 2022 roku, kiedy to doszło do spotkania obu prezydentów w Wiśle. Autor napisał, że zdaniem „człowieka z bliskiego otoczenia prezydenta było ono kluczowe dla stosunków polsko-ukraińskich w pierwszych stu dniach wojny”.
Po początkowych oficjalnych rozmowach, później doszło do przyjęcia. – Duda plus wóda równa się nienuda. Bez alkoholu Duda jest strasznym nudziarzem, po alkoholu odwrotnie. Wisła to była regularna impreza. Dyplomacja alkoholowa z bardzo satysfakcjonującym rezultatem. Duda jest świetnym opowiadaczem kawałów po rosyjsku. Nie wiem, skąd je zna, ale opowiadał je z dobrym akcentem – mówił „dyplomata B”, cytowany przez autora książki.
W dalszej części opowiadania o przyjęciu w Wiśle, autor zasugerował, że prezydenci „testowali się”, a „żaden nie gadał głupot” i „nikt nie odpadł”. – Zełenski nie wygląda, ale może sporo przyjąć – czytamy.