Czarnoskóry mężczyzna kręcił się po Ełku i wyglądał na bardzo zdezorientowanego. W trakcie nocnego patrolu tajemniczego przybysza dostrzegli policjanci. Mężczyzna był ubrany bardzo lekko, jak na obecną pogodę – było widać, ze był zmarznięty. Okazało się, że to Nigeryjczyk, który przyjechał na studia do Bydgoszczy, a tego dnia był w drodze do Gołdapi. Niestety spóźnił się na przesiadkę i utknął. Policjanci postarali się, aby nie stała mu się krzywda.
Szwendał się po Ełku zmarznięty i zdezorientowany – donosi naTemat.pl. „Policjanci zwrócili na mężczyznę uwagę, ponieważ był lekko ubrany, nie miał zimowych elementów odzieży i sprawił wrażenie zagubionego w mieście” – relacjonuje policja. Nie było żartów, bo temperatura w Ełku dochodziła wówczas do minus 10 stopni!
Policjanci zbliżyli się do mężczyzny i zaczęli wypytywać, co robi o tej porze w mieście. Ustalili, że to 25-latek pochodzący z Nigerii, który obecnie mieszka w Bydgoszczy, gdzie studiuje.
„Jechał do Gołdapi i miał przesiadkę na dworcu w Ełku. Nie zdążył jednak na swój autobus. Rozładował mu się telefon i nie wiedział, co ze sobą zrobić nocą w obcym mieście” – przytacza policyjny raport portal naTemat.pl.
Finalnie Nigeryjczyk spędził noc w miejscowej ogrzewalni. Funkcjonariusze zadbali, aby mężczyzna wiedział, skąd odjeżdża jego autobus następnego ranka.
Od 1 listopada pięć osób zmarło z wychłodzenia. Policja apeluje o czujność i pomoc
Policjanci przypominają, że obecna auta może być bardzo groźna dla życia i zdrowia, szczególnie w przypadku niektórych grup osób – seniorów, niepełnosprawnych i bezdomnych.
„Empatyczna postawa i zainteresowanie się losem drugiego człowieka mogą uratować komuś życie i zdrowie. Policjanci podczas służb zwracają uwagę na osoby zagrożone wychłodzeniem, nie są w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy. Dlatego tak ważna jest pomoc i przekazywanie informacji od mieszkańców” – apeluje policja i podkreśla, że wystarczy telefon pod numer alarmowy.
Od 1 listopada Komenda Główna Policji odnotowała 5 zgonów z wychłodzenia. Z kolei RCB w raporcie z ostatniej doby informował o dwóch osobach zmarłych z powodu niskich temperatur.