Na sejmowych korytarzach doszło dziś do sytuacji, o której rozpisują się wszystkie media! Jeden z posłów PO wdał się w krótką dyskusję z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Witold Zembaczyński chciał przywitać się z Kaczyńskim mówiąc „dobry wieczór, prezesie”. Reakcja lidera Prawa i Sprawiedliwości była bardzo dosadna i protekcjonalna, jednak następująca po niej riposta polityka PO jeszcze bardziej prowokacyjna!
Witold Zembaczyński z PO pochwalił się w serwisie naTemat.pl o swojej krótkiej i przygodnej rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim. Polityk Koalicji Obywatelskiej spotkał prezesa PiS na okrągłym korytarzu tuż przy samej sali posiedzeń. Kaczyńskiemu towarzyszyła posłana Barbara Bartuś oraz ochroniarz. Zembaczyński zdecydował się „zagaić” do szefa PiS-u w sposób, który nie spodobał się 74-latkowi.
„Zwróciłem się ku niemu i mówię: ‘dobry wieczór, prezesie’” – relacjonował dla serwisu Zembaczyński. Kaczyński zatrzymał się, ale nie odpowiedział przywitaniem, tylko… przywołaniem posła do porządku!
„Obrócił się, paluszkiem przed twarz i mówi: ‘panie prezesie, chłopcze’” – opisywał polityk Platformy Obywatelskiej.
Dziwna wymiana nieuprzejmości pomiędzy Kaczyński i posłem PO na korytarzu sejmowym
Świadkami dziwnej sytuacji byli inni posłowie, którzy – zdaniem Zembaczyńskiego – ostro zareagowali na reakcję Kaczyńskiego. Polityk KO poczuł się przez prezesa urażony, więc pokusił się o równie zaskakującą ripostę.
„Czemu nie misiaczku?” – odpowiedział Kaczyńskiemu Zembaczyński, według jego własnej relacji dla naTemat.pl.
Kaczyński miał wyraźnie zirytować się słowami polityka PO, jednak bez słowa komentarza ruszył w stronę Sali plenarnej.