W przeszłości pełnił funkcję wiceministra energii, który odpowiadał za nadzór nad górnictwem. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego posła i senatora Prawa i Sprawiedliwości Adama G. W tej samej sprawie zatrzymano również przedsiębiorcę Jarosława K. Chodzi o przyjęcie korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną – wyjaśnia w specjalnym komunikacie CBA. Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Informację jako pierwszy przekazał portal tvn24.pl. Jak podano – były wiceminister energii z ramienia Prawa i Sprawiedliwości otrzymał zarzuty korupcyjne. „Nie zaprzeczam, muszę jednak odesłać do prokuratury” – odpowiadał, z początku tajemniczo, rzecznik CBA Robert Sosik.
Później Centralne Biuro Antykorupcyjne opublikowało na swojej stronie internetowej specjalny komunikat, w którym poinformowało o osobach, które zostały zatrzymane i przybliżyły, o co chodzi w tej sprawie.
„Funkcjonariusze Delegatury CBA w Katowicach zatrzymali byłego wiceministra i posła na Sejm RP – Adama G. oraz przedsiębiorcę – Jarosława K. w związku ze śledztwem dotyczącym przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną” – wyjaśnia w specjalnym komunikacie CBA.
Adam G. i Jarosław K. aresztowani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Adam G. to były poseł i senator Prawa i Sprawiedliwości
Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach postawił Adamowi G. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej jako osoba pełniąca funkcję publiczną. G. miał przyjąć łapówkę na kwotę ponad 170 tys. złotych. Adamowi G. zarzuca się także podżeganie i pomocnictwo do wystawiania fikcyjnych faktur VAT oraz użycie dokumentu poświadczającego nieprawdę.
W tej samej sprawie aresztowano także przedsiębiorcę Jarosława K., któremu postawiono zarzut pomocnictwa w przyjęciu korzyści majątkowej.
„Prokurator nadzorujący sprawę skierował do sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Adama G. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres trzech miesięcy. Wobec Jarosława K. prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze” — podaje rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Obu mężczyznom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.