Piotr Gliński ostro skomentował zapowiedź Donalda Tuska dotyczącą 'przywrócenia stanu praworządności’, nazywając ją 'polityczną vendettą’. Jego zdaniem, taka inicjatywa może prowadzić do naruszenia konstytucji, szczególnie w kontekście artykułu dotyczącego niezawisłości sędziów.
Donald Tusk właśnie stwierdził, że 'intensywnie pracuje’ m. in 'ze środowiskiem sędziowskim’ nad polityczną vendettą, m. in. w związku z 'łamaniem konstytucji’. Nie wiem czy pan Tusk wie, że ci sędziowie łamią art. 178 par. 3 Konstytucji” – skomentował były wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów” – pisał. To część artykułu, dotyczącego niezawisłości sędziowskiej. W trakcie piątkowej konferencji prasowej Donald Tusk mówił o „kwestii neosędziów, spraw dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, Rady Mediów Narodowych„.
Donald Tusk o praworządności
Mamy tutaj w wielu dziedzinach życia zaszłości, te grzechy PiS-u ośmioletnie, to naruszanie, omijanie, a czasami wprost gwałcenie konstytucji, prawa europejskiego – to jest stajnia Augiasza – powiedział Tusk.
– Intensywnie pracujemy z przyszłym ministrem sprawiedliwości, profesorem Adamem Bodnarem i środowiskami prawniczymi, sędziowskimi, adwokackimi, prokuratorskimi, nad całym zestawem działań, który na tyle, na ile to będzie możliwe dzisiaj, przywróci stan praworządności. To będą pierwsze dni naszych rządów – kontynuował dalej.
W tym samym czasie lider Koalicji Obywatelskiej zapewniał, że nie pragnie, aby społeczność międzynarodowa interpretowała te działania jako „kolejną odsłonę jakiejś wojny domowej pomiędzy zwaśnionymi siłami politycznymi„. Podkreślił również, że kluczową rolę w całym procesie będzie odgrywał Bodnar, ale obecnie planowane kroki „wymagają dyskrecji„. Zapowiedziane działania mają obejmować kilka instytucji publicznych.