Czterech uczniów niemieckiej szkoły domagało się wprowadzenia na terenie placówki… prawa szariatu! Uczniowie postulowali m.in. odseparowania kobiet od mężczyzn w klasach oraz zażądali możliwości wcześniejszego opuszczania zajęć przed piątkową modlitwą. Uczennice miałyby również „zakrywać się” na terenie szkoły.
O przedziwnej sytuacji informuje polskojęzyczna witryna niemieckiego portalu Deutshe Welle, powołując się na rozgłośnię WDR i gazetę „Rheinische Post”.
Do zdarzenia doszło w jednej ze szkół w Neuss w Nadrenii Północnej-Westfalii. Czterech uczniów szkoły – wyznawców Islamu – miało zażądać, aby w szkole zaczęły obowiązywać prawa muzułmańskiego szariatu. Według ich wizji, kobiety miałyby być odseparowane od mężczyzn w trakcie zajęć, a oprócz tego na terenie szkoły musiałyby się „zakrywać”. Segregacja płciowa miałaby obowiązywać także dla nauczycieli, ale tylko w czasie lekcji pływania, kiedy odsłaniana jest większa powierzchnia ciała.
Oprócz tego młodzi muzułmanie zażądali, aby w każdy piątek uczniów wyznających Islam wypuszczano z zajęć wcześniej, z uwagi na piątkowe modlitwy.
Czwórka „rewolucjonistów” próbowała przekonać do poparcia ich postulatów innych uczniów wyznających Islam. Otwarcie stwierdzili ponadto, że odrzucają Demokrację na rzecz prawa religijnego.
Czterech uczniów niemieckiej szkoły domagało się wprowadzenia w gmachu placówki prawa szariatu. „Odrzucają demokrację”
Sprawą zajmuje się policja i to nie pierwszy raz, kiedy w interweniuje ws. opisywanej czwórki uczniów. Wcześniej – jak donosi Deutsche Welle – doszło z ich udziałem do „kilku incydentów”, jednak portal nie podaje szczegółów. Wiadomo jednak, że nastolatkowie uciekają się nawet do przemocy.
„Szkoła powiadomiła o nich policję, która przynajmniej w przypadku incydentów z marca, nie dopatrzyła się czynów zabronionych prawem. Jeśli chodzi o wydarzenia grudniowe, sprawę bada prokuratura. Zachodzi bowiem podejrzenie zastraszania i wywierania przymusu” – czytamy na niemieckim portalu.
W ramach interwencji policjanci prześwietlili także rodziców problematycznych uczniów, ale nie dopatrzono się zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Szkoła poprosiła władze o wizytę eksperta w ramach prewencyjnego programu „Wegweiser” (Drogowskaz) dla ekstremistycznych islamistów. Według raportu policyjnego program nie przynosi skutku.