Polscy politycy potrafią użyć wszelkich chwytów, aby dopiec sobie nawzajem. Do tej pory istniała jednak niepisana zasada, że pewne rzeczy szanuje się bezwzględnie. Na przykład hymn Polski. Niezależnie, kto rozpocznie śpiew Mazurka Dąbrowskiego na sali sejmowej, posłowie wstają i odśpiewują narodową pieśń. Tym razem było inaczej. Minister Bartłomiej Sienkiewicz nie podniósł się, kiedy wybrzmiały słowa Pieśni Legionów Polskich we Włoszech. Teraz szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego musi się gęsto tłumaczyć.
We wtorek rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu, w czasie którego poruszono m.in. sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jednym z pierwszych, którzy zabrali głos, był przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. Były szef MON wezwał, aby umożliwić więźniom sprawowanie mandatu posła, których zostali pozbawieni. Wąsik i Kamiński przebywają w areszcie od kilku dni. Podobno prowadzą tam strajk głodowy.
Wypowiedź Błaszczaka wywołała lawinę dziwnych zdarzeń. Po zejściu z mównicy przewodniczącego PiS-u posłowie Zjednoczonej Prawicy zaczęli skandować: „uwolnić posłów”. Tym samym uniemożliwili marszałkowi Szymonowi Hołowni prowadzenie obrad. Marszałek zarządził w reakcji 10-minutową przerwę. Wtedy nagle… politycy opozycji zaintonowali hymn państwowy.
Choćby był to szalenie nieodpowiedni moment – hymn jest jeszcze swego rodzaju świętością w Sejmie. Jeśli ruszy melodia i padną pierwsze słowa, zgromadzeni na sali obrad wstają i odśpiewują narodową pieśń. Tym razem ponadczasowy precedens został jednak złamany! Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz nie ruszył się z siedzenia – informuje portal „DoRzeczy.pl”.
Bartłomiej Sienkiewicz nie wstał w czasie odśpiewywania hymnu Polski. „Sienkiewicz siedzi. Niech się przyzwyczaja, będzie siedział”
„Jeden poseł, minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, siedzi w ławach rządowych, gdy posłowie PiS śpiewają hymn. Widać, kto jest najtwardszym (a na pewno jednym z) żołnierzem na wojnie z PiS” – napisał w serwisie X Jacek Gądek, dziennikarz gazeta.pl.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości uznali zachowanie Sienkiewicza za skandaliczne. W mediach społecznościowych skomentowali to m.in. posłowie Andrzej Śliwka i Radosław Fogiel.
„Sejm śpiewa hymn Polski. Sienkiewicz siedzi. Niech się przyzwyczaja, będzie siedział” – skomentował zachowanie ministra poseł PiS, Andrzej Śliwka, cytowany przez „DoRzeczy.pl”.
Jeden poseł, minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, siedzi w ławach rządowych, gdy posłowie PiS śpiewają hymn. Widać, kto jest najtwardszym (a na pewno jednym z) żołnierzem na wojnie z PiS. pic.twitter.com/6Z4JmDqX6W
— Jacek Gądek (@JacekGadek) January 16, 2024
„Skandaliczne zachowanie! Gdy w Sejmie rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, pułkownik minister Sienkiewicz nie wstał i ostentacyjnie siedział przez cały hymn” – napisał z kolei Radosław Fogiel.
Skandaliczne zachowanie! Gdy w Sejmie rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, pułkownik minister Sienkiewicz nie wstał i ostentacyjnie siedział przez cały hymn. pic.twitter.com/esKIw7QXVS
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) January 16, 2024
Sienkiewicz odpowiedział na zarzuty we wpisie na X (dawniej Twitter), w którym stwierdził, że „PiS szarga świętości”.
„Hymn śpiewany przez PiS w sejmie jako argument za wypuszczeniem prawomocnie skazanych p. Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szargania świętości” – napisał szef MKiDN.
Hymn śpiewany przez PiS w sejmie jako argumet za wypuszczeniem prawomocnie skazanych p. Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szaragania świętości.
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) January 16, 2024