Podczas czwartkowych obrad Sejmu doszło do głośno omawianej w sieci sytuacji. Gdy na mównicę weszła posłanka KO Iwona Hartwich, która poruszała temat renty socjalnej, wielu polityków praktycznie w jednym momencie zaczęło opuszczać salę sejmową.
Już na początku posiedzenia Sejmu doszło do awantury. Michał Kołodziejczak mówił, że Zjednoczona Prawica „okłamywała polskich rolników”, po czym na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. – Ciiii. Po tych 8 latach waszych rządów i 20 nie starczy, żeby ten bałagan naprawić, pan młody człowiek powinien o tym pamiętać – odpowiedział.
Wielu polityków wyszło z sali sejmowej
Następnie rozpoczęło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy dotyczącego zmiany ustawy o rencie socjalnej. Gdy przed mikrofonem pojawiła się posłanka KO Iwona Hartwich, momencie z sali plenarnej zaczęło wychodzić wielu polityków.
– Zachęcam, żeby państwo zostali. To jest trzeci projekt obywatelski, jaki jest procedowany w tej kadencji Sejmu. Będzie dzisiaj procedowany jeszcze jeden. Myślę, że projektom obywatelskim, pod którymi podpisały się setki tysięcy Polaków, należy się od nas specjalny szacunek i specjalna uwaga — podkreślił Szymon Hołownia.
Później na mównicę wszedł Donald Tusk, ale jego słowa były skierowane do niemal pustej sali. Premier odnosił się do osób, które były marginalizowane i ignorowane przez poprzednie rządy, tj. rodziców i opiekunów osób z niepełnosprawnościami.