Na temat zbliżającego się Marszu Niepodległości stanowczo wypowiedziała się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zapowiedziała, że w razie pojawienia się na nim haseł łamiących prawo, zdecyduje się go rozwiązać.
Na antenie TVN24 prezydent Warszawy zapowiedziała, że spodziewa się, iż organizatorzy marszu zadbają w należyty sposób o to, by podczas zdarzenia nie było ludzi łamiących prawo, a także żadnych transparentów z niewłaściwymi hasłami. Podkreśliła, że oczekuje, iż organizatorzy, MON i ŻW wykluczą z marszu osoby, które będą zachowywały się w sposób naruszający prawo. Zaznaczyła też, iż oczekuje, że zadbają też o to, by w czasie Marszu Niepodległości takich osób po prostu nie było.
– Na pewno nie reagujemy w sposób pochopny, ale reagujemy wtedy, kiedy trzeba – powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego rady Ministrów, zapowiedział, że nie dopuszczą do tego, by podczas marszu doszło do zakłóceń. – Nie dopuścimy do tego, by kompromitować Polskę przez zakazane emblematy czy hasła siejące nienawiść – mówił w programie „Tłit”.
Przypomnijmy, że marsz ma rozpocząć się o godzinie 15. Zebrani wyruszą spod ronda Dmowskiego, przejdą Alejami Jerozolimskimi, Mostem Księcia Józefa Poniatowskiego aż do Ronda Waszyngtona. Całość rozpocznie przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy.