Co dalej z reparacjami od Niemiec? Według raportu sporządzonego jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości, szkody wyrządzone II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę – czyli bezpośredniego poprzednika Republiki Federalnej Niemiec – zostały oszacowane na 6 bilionów 200 miliardów złotych. Od tamtej pory sprawa reparacji utknęła. Czy nowy rząd zamierza ubiegać się o spłatę tego rachunku, czy porzucić kwestię reparacji na zawsze? W czasie wizyty w Berlinie Donald Tusk stwierdził, że „w sensie prawnym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu”, ale…
W poniedziałek premier Donald Tusk wizytował Berlin, gdzie wystąpił m.in. na wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. W czasie briefingu premier stwierdził, że rząd PiS w nocie do RFN „zwrócił się formalnie nie o reparacje”.
„Ten dokument mówił o jakiejś formie rekompensaty. Powołano także instytut, który oblicza straty, jakie Polska poniosła z tytułu napaści niemieckiej na Polskę w 1939 r.” – powiedział w Berlinie Donald Tusk.
„Ja bardzo chciałbym patrzeć w przyszłość. (…) W sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym, kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu” – stwierdził polski premier. Dodał jednak, że „kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana – nie z winy kanclerza Scholza i nie z mojej winy”.
NA ŻYWO | Konferencja prasowa Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska oraz Kanclerza Niemiec Olafa Scholza. https://t.co/P8uosxVjHh
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 12, 2024
Tusk o reparacjach: Niemcy mają tutaj coś do zrobienia
Co więc dalej z reparacjami? Tych raczej nie będzie, ale Tusk „będzie szukał innych form współpracy”.
„To jest zawsze dobry temat do dobrej rozmowy, ale inaczej niż moi poprzednicy, będę szukał wspólnie z kanclerzem Scholzem takich form współpracy, które z przeszłości nie uczynią jakiegoś fatum, które by ciążyło nad naszymi relacjami” – powiedział Donald Tusk.
„Bardzo bym chciał, by ta refleksja historyczna i decyzje, które mogłyby nas usatysfakcjonować, żeby one służyły przyszłości, wspólnemu bezpieczeństwu. I ja uważam – podejrzewam, że kanclerz może mieć tu inne zdanie – uważam, że Niemcy mają tutaj coś do zrobienia” – ocenił na koniec szef polskiego rządu.
Zgodnie z przyjętą za rządów PiS uchwałą, kwestia reperacji od Niemiec pozostaje otwarta.
„Uchwała Rady Ministrów w sposób formalny potwierdza, że ani w czasie PRL, ani po odzyskaniu suwerenności w 1989 r., kwestia reparacji, odszkodowań, zadośćuczynienia oraz innych form naprawienia szkód wyrządzonych Polsce i Polakom w trakcie II wojny światowej, nie została w żaden sposób zamknięta” – napisano w dokumencie.