Ojciec został aresztowany przez policję za to, że wziął w obronę swoją córkę, która była molestowana przez trzech mężczyzn w pociągu budapesztańskich kolei podmiejskich na Węgrzech. Trzech Ukraińców napastowało 21-latkę i groziło pobiciem w przypadku oporu. Nie zareagował żaden z pasażerów, oprócz starszej kobiety, która zbeształa napastników. Na stacji docelowej na zaatakowaną dziewczynę czekał ojciec, który w czasie konfrontacji z jednym z napastników przeciął mu gardło nożem do tapet.
Do zdarzenia doszło 4 lutego. 21-letnia Barbara jechała pociągiem budapesztańskich kolei podmiejskich HÉV do wsi Kerepes niedaleko Pesztu. W pewnym momencie do składu wsiadła grupa pijanych Ukraińców, którzy od razu dosiedli się do młodej Węgierki. W pewnym momencie jeden z mężczyzn zaczął ją dotykać.
„Obok mnie siedziała kobieta w średnim wieku, która widziała, co się dzieje i zwymyślała mężczyznę. Ale nikt inny nic nie zrobił. On nie przestawał, krzyczałam na niego, żeby przestał to robić. Wtedy zaczął na mnie krzyczeć, opowiadając różne bzdury i grożąc, że jeśli odważę się przesiąść, przyjdą po mnie i pobiją mnie na śmierć” – powiedziała ofiara w wywiadzie dla węgierskiego portalu „Blikk.hu”.
Trzech Ukraińców napastowało w pociągu 21-letnią Węgierkę. Ojciec kobiety pociął jednego z napastników nożem do tapet
Kiedy pociąg pojawił się na peronie, młoda kobieta wysiadła, ale oprawcy również to zrobili i podążyli za nią. Sytuacja mogła skończyć się dla Barbary o wiele gorzej, gdyby na stacji nie czekali na nią jej rodzice. W obronie przerażonej 21-latki stanął jej ojciec. Mężczyzna nakazał Ukraińcom czekać na peronie na policję, ale ci nie zamierzali wykonywać jego poleceń. Stali się agresywni. Jeden zaczął nawet popychać i rzekomo uderzył ojca Barbary.
„Wywiązała się kłótnia. Zaczęli mi grozić, mówiąc o tym, z kim współpracują, o ich znajomości w podziemiu, o tym, jakimi są ludźmi, o tym, jak zamierzają zgwałcić moją córkę, jak zamierzają rozstrzelać moją rodzinę” – powiedział ojciec kobiety dla programu TV2 „Tényeknek”.
W desperacji mężczyzna sięgnął do kieszeni po nóż do tapet i jednym ruchem podciął gardło 41-letniemu Ukraińcowi. Cięcie ledwo minęło aortę szyjną, co prawdopodobnie oznaczałoby dla 41-latka śmierć na miejscu.
Kiedy na miejscu pojawiła się policja, ojciec Barbary został trafił do aresztu. Napastliwy Ukrainiec z podciętym gardłem został przetransportowany do szpitala. Przeżył.
Węgrzy oburzeni po aresztowaniu ojca, który stanął w obronie napastowanej córki. Petycję podpisało 45 tys. osób
Po pojawieniu się w lokalnych mediach informacji o tym wydarzeniu Węgrów ogarnęło oburzenie. Niemal od razu pojawiły się wezwania do uwolnienia ojca 21-latki z aresztu.
„Nie zgadzamy się, aby ojciec, który chronił swoją córeczkę, został skazany przez wymiar sprawiedliwości!!!” – czytamy w opisie petycji na stronie peticiok.com. Do momentu powstania tego artykułu pod petycją podpisało się 45 tys. osób.
W niedzielę mężczyzna został wypuszczony z aresztu, ale nadal toczy się w jego sprawie postępowanie – informuje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Peszcie, major Bianka Szabóné Berki. Ojciec 21-latki został oskarżony o napaść i usiłowanie napaści z zamiarem zagrożenia życia.
Jeden z Ukraińców, 45-letni Yosyp T., przyznał się do molestowania 21-latki. „Chwycił ją za uda, a gdy stawiała opór, groził jej i jej rodzinie przekleństwami, a następnie polizał ją po ustach” – informuje gazeta „Pesti Srácok”. Jak się okazało, mężczyzna był wcześniej podejrzany o dokonanie ciężkiego napadu w powiecie peszteńskim. Yosyp T. przebywa na Ukrainie od dwóch lat. Jest pracownikiem ukraińskiej ekipy budowlanej.