W sobotę doszło do dramatycznego zdarzenia w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jeden z przechodniów dostrzegł, że na przystanku autobusowym leży mężczyzna. Po podejściu bliżej okazało się, że nie żyje. Na miejsce wezwano służby.
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował serwis Wadowice24.pl. Doszło do niego w sobotę przy ulicy Jagiellońskiej, w centrum Kalwarii Zebrzydowskiej. Po podejściu do leżącego na ziemi mężczyzny, przechodzień dostrzegł, że nie daje on oznak życia.
Zmarły mężczyzna miał obrażenia głowy
Na miejsce zostały wezwane policja i pogotowie ratunkowe. Służby stwierdziły zgon, po czym rozpoczęły rutynowe czynności. Zmarłym był 34-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, choć informacje te muszą jeszcze zostać oficjalnie potwierdzone.
Funkcjonariusze przekazali także, że wszczęte zostało śledztwo w tej sprawie. Na ten moment udało się ustalić jedynie szczątkowe informacje. Świadek, który odnalazł mężczyznę, twierdzi, że ten miał obrażenia głowy.
– Funkcjonariusze apelują do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia w Kalwarii Zebrzydowskiej, aby skontaktowali się z policją. Każda, nawet najmniejsza informacja, może mieć znaczenie w wyjaśnieniu tego dramatycznego wydarzenia — czytamy na wadowickim portalu.