Dziennik „The Times” ujawnił, że brytyjska armia rozpoczęła przygotowania na wypadek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy regulującej opuszczenie Wspólnoty.
Brany jest pod uwagę scenariusz, w którym na ulice zostaną skierowani żołnierze mający powstrzymać ewentualne niepokoje społeczne. W związku z tym nawet 10 tys. żołnierzy jest na stałe w gotowości, aby wesprzeć policję w różnego rodzaju sytuacjach kryzysowych, z czego 1,2 tys. utrzymuje zdolność operacyjną przez całą dobę.
Z powodu rosnącego ryzyka dotyczącego braku porozumienia Wielkiej Brytanii, w której trwa kryzys polityczny, z Unią Europejską wojsko otrzymało za zadanie przygotowanie planu, który miałby zapewnić ochronę porządku publicznego.
Za zaangażowanie wojska, o którym poinformował dziennik „The Times”, odpowiada grupa około 20 oficerów, którzy na co dzień nadzorują współpracę armii z policją po atakach terrorystycznych.
Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku. Nie wiadomo jednak do końca na jakich warunkach, ponieważ negocjacje między Londynem a Brukselą się przeciągają. Wiele podmiotów liczy się z tym, że do porozumienia może w ogóle nie dojść, co może zachwiać nawet stabilnością brytyjskiej i europejskiej gospodarki.
W obawie przed brakiem porozumienia producenci i dystrybutorzy żywności już robią masowo zapasy. Jak donosi „The Guardian”, magazyny są zarezerwowane na najbliższe sześć miesięcy. – Arytmetyka wskazuje, że niemożliwe jest, by premier przeforsowała swoje porozumienie (dotyczące brexitu), więc detaliści oraz producenci żywności kontynuują awaryjne plany – skomentował sytucję Ian Writgh, szef organizacji Food and Drink Federation.