Pewna 38-latka udała się ze swoją 6-letnią córką w podróż do Opola. W drodze zatrzymała się na stacji paliw, gdzie inna kobieta wyczuła od niej woń alkoholu. Zabrała więc jej kluczyki i wezwała policję. Jak się okazało, postąpiła właściwie.
Zdarzenie miało miejsce w ostatnią niedzielę około godziny 22:00. Komenda Miejska Policji w Legnicy otrzymała wówczas zgłoszenie, że na teren jednej ze stacji paliw w powiecie legnickim przyjechała kobieta jadąca volkswagenem. W środku znajdowała się jej córka.
Kierująca trafiła do aresztu
Kobieta, która była świadkiem nabrała podejrzeń, że kierująca najprawdopodobniej jest nietrzeźwa. Postanowiła więc zabrać jej kluczyki, a następnie poczekała na przyjazd funkcjonariuszy. Ci, w trakcie rozmowy z 38-latką, również wyczuli od niej woń alkoholu.
Kierująca w rozmowie z mundurowymi zdradziła, że jechała z Niemiec do Opola, a dzień wcześniej wypiła 10 piw. – Kierującą okazała się 38-letnia obywatelka Niemiec. Badanie alkomatem wykazało, że ma ona jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu – podkreśla policja na oficjalnej stronie internetowej.
Ostatecznie kobieta trafiła do policyjnego aresztu, natomiast jej 6-letnia córka, decyzją sądu rodzinnego, została umieszczona w Pogotowiu Opiekuńczym. 38-latka teraz odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu i grozi jej nawet do trzech lat pozbawienia wolności.