Dzięki łatwym akcesoriom czasami możemy wiele zdziałać. Nie wszyscy znają genialny patent ze skórką banana i igłą, a szkoda. Warto wiedzieć, o co w nim chodzi, bo daje zdumiewające efekty.
Bardzo lubimy jeść banany, bo są smaczne, pożywne i dostępne w sklepach przez cały rok. W dodatku można kupić je po naprawdę atrakcyjnej cenie. Owoce dobrze pasują do deserów, słodkich wypieków, sałatek owocowych, musów i wielu innych dań. Na temat bananów powstało sporo mitów. Jeden z najpopularniejszych dotyczy ciemnej końcówki. Rzekomo jest ona źródłem groźnych pasożytów.
To mylne przekonanie. Ba, w końcówce owocu nie ma też bakterii. Wobec tego nie musisz się jej obawiać, tylko zjeść ją z czystym sumieniem, tak jak pozostały miąższ.
Wiele osób wyrzuca ciemny skrawek, co nie jest zabronione, ale zupełnie nie ma podstaw, by to robić. Jesteś ciekaw, skąd wziął się podejrzany czarny skrawek? To zwykła resztka po kwiecie bananowca. Przy najbliższej okazji, gdy będziesz chciał użyć banana w kuchni, zastosuj pomysłowy trik z igłą. Będziesz zaskoczony efektem i nie umknie on oczom twoich domowników czy znajomych. Dowiedz się, o co w nim chodzi!
Dlaczego warto wbić igłę w skórkę banana? Oto powód
Chwyć za nieobranego banana i wbij w niego igłę. Rób to tak, by szpilka przebiła cały miąższ i pozostała przy skórce z drugiej strony. Następnie kilka razy kręć igłą – na zmianę – raz w prawo, raz w lewo. Po tym zabiegu wyciągnij metal i wetknij go nieco wyżej. Znów operuj igłą – na boki. Tak działaj na całej długości owocu. Po wszystkim zdejmij skórkę.
Brawo! Właśnie pokroiłeś banana jeszcze przed zdjęciem skórki! Zaserwuj plasterki swoim przyjaciołom, a będę łapać się za głowę i nie dowierzać, jak pokroiłeś owoc jeszcze w skórce.
Czytaj też: Wlej do żelazka. Ubrania wyprasujesz 4x szybciej, tak robią zawodowcy