W piątkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Arenie Rafako w Raciborzu poświęconym ochronie klimatu wzięło udział kilkaset osób. Wydarzenie przebiegało w całkowitym spokoju. Zakłócił je jedynie incydent, który – gdyby nie interwencja Służby Ochrony Państwa – różnie mógł się skończyć dla prezydenta.
– Apeluję o to, by się powstrzymać, bo niestety do tworzenia smogu przyczynia się każdy komin, w związku z czym proszę, byście starali się państwo korzystać z tych paliw, które to czyste powietrze dla nas jednak oszczędzają, żebyśmy tego smogu mieli mniej – mówił do zebranych prezydent Duda.
Jak podkreślił, „ochrona klimatu jest sprawą każdego domu, każdego gospodarstwa”. Prezydent powiedział, że każdemu powinna drgnąć ręka w momencie, gdy do pieca będzie chciał włożyć plastik czy spalić śmieci.
Przebiegające spokojnie spotkanie zakłócał jeden z mężczyzn, wznosząc okrzyki: „Państwo to mafia!”.
Gdy po części oficjalnej Andrzej Duda witał się z mieszkańcami Raciborza, rozmawiał z nimi i pozował do zdjęć, wspomniany uczestnik ruszył w stronę głowy państwa. Przekroczył taśmę odgradzającą mieszkańców od terenu, po którym poruszał się prezydent. „Prawdopodobnie chciał powiedzieć kilka cierpkich słów prezydentowi”, napisał „Dziennik Zachodni” o intencjach sprawcy zamieszania.
Niespokojny uczestnik wydarzenia nie zdążył się jednak nawet zbliżyć do Andrzeja Dudy, ponieważ natychmiast interweniowali funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, którzy zatrzymali mężczyznę, a następnie przekazali policji.