Ma 29 lat, rodzinę, przyjaciół i chłopaka, a mimo to nie chce już dalej żyć. Zoraya ter Beek z Holandii chce poddać się eutanazji, czyli procedurze „wspomaganego samobójstwa”. W połowie maja niderlandzki sąd wyraził zgodę na zabieg. Beek zdradziła, dlaczego chce odebrać sobie życie.
29-letnia Zoraya ter Beek wywołała poruszenie nie tylko w Niderlandach, ale na całym świecie. Młoda holenderka ogłosiła, że chce poddać się eutanazji. Decyzja kobiety wywołała dyskusję, czy lokalne prawo dotyczące kontrolowanego odbierania sobie życia nie jest w Holandii nazbyt liberalne. Na to już jednak za późno, gdyż – jeśli nie zmieni zdania – Beek będzie mogła na własne życzenie odejść z tego świata. Zgodził się już na to holenderski sąd.
W wywiadzie dla „The Guardian” Zoraya opowiedziała, dlaczego chce odebrać sobie życie oraz wyjaśniła, jak w Holandii wygląda procedura ubiegania się o zezwolenie na eutanazję.
Jak wyjaśniła 29-letnia kobieta – od dzieciństwa zmaga się z szeregiem nieprawidłowości w zakresie własnego zdrowia psychicznego. Zmaga się z traumą, depresją i miewa stany lękowe. Zdiagnozowano u niej także niezidentyfikowane zaburzenie osobowości. Zoraya od maleńkości jest pod opieką specjalistów i ma dość takiego życia – jak sama stwierdziła. Kobieta próbowała nawet terapii elektrowstrząsami, ale nawet tak radykalne metody nie przyniosły żadnych skutków.
29-letnia Zoraya z Holandii uzyskała zgodę na eutanazję. Kobieta zdradziła, dlaczego chce odebrać sobie życie
Największą nadzieję 29-latka pokładała w miłości. Zoraya ma kochającą rodzinę i chłopaka, który – jak myślała – miał być jej ukojeniem. Ale nawet w szczęśliwym związku kobieta nadal miewała myśli samobójcze i okaleczała się.
Po dekadzie leczenia za pomocą różnych – konwencjonalnych i niekonwencjonalnych – sposobów i metod Zoraya postanowiła złożyć wniosek o zezwolenie na eutanazję. W jej kraju jest to legalna procedura. Czasochłonny proces uzyskania zgody na eutanazję zajął kobiecie 3,5 roku.
„Ponieważ niewielu lekarzy chce angażować się w pomoc w umieraniu osobom cierpiącym psychicznie, długo byłam na liście oczekujących na ocenę” – przyznała. „Każdy lekarz na każdym etapie pyta »Jesteś pewna? Możesz to zatrzymać w dowolnym momencie«” – wyjaśniła Holenderka.
Ale – jak do tej pory – Zoraya nie wahała się w swoim zamiarze. „<am partnera, rodzinę, przyjaciół i nie jestem ślepa na ich ból. I poczułem strach. Ale jestem absolutnie zdeterminowana, żeby przez to przejść” – podkreśliła w wywiadzie dla brytyjskiej gazety.