Emerytury w Polsce nie należą do najwyższych. Z jednej strony zawirowania ustrojowe w końcówce ubiegłego wieku, a z drugiej zwyczajny brak pieniędzy sprawia, że duża część polskich emerytów musi przetrwać jesień życia w spartańskich warunkach – a często tylko dzięki pomocy najbliższej rodziny. Nie wszyscy jednak nie mieli wpływu na to, jak wyglądają ich finałowe lata życia. Najgłośniej o niskich emeryturach krzyczą… gwiazdy. Aktorka z „Na Wspólnej” zdradziła, co o tym sądzi.
Legendy piosenki, aktorzy, artyści, celebryci… a na starość nierzadko bankruci. Jakiś czas temu Krzysztof Cugowski wyznał, że będzie musiał koncertować do końca życia, żeby mieć na chleb. Powodem jest oczywiście głodowa emerytura. Na niskie świadczenia narzeka także królowa polskiej piosenki – nieśmiertelna Maryla Rodowicz, która koncertuje od dekad.
Czy artystom powinno się zapewniać jakąś formę minimalnej emerytury? Raczej nie ma o tym mowy, a gwiazdy i celebryci żalący się po latach kariery na brak godziwego świadczenia są odbierani przez społeczeństwo niezbyt dobrze. Wszak emerytura wynika m.in. ze składek.
Grażyna Wolszczak podsumowała gwiazdy narzekające w mediach na niską emeryturę. Aktorka wykorzystała swój „prime”, żeby zapewnić sobie zabezpieczenie na starość
Nie wszyscy jednak – choć nie najwięksi i niezarabiający najwięcej – będą musieli pracować do ostatniego tchu. Aktorka Grażyna Wolszczak miała na dobre życie na starość znakomity i najwidoczniej mało znany „na świeczniku” patent. Oszczędność.
„Od zawsze jestem piekielnie rozsądna. Od kilkudziesięciu lat się mówiło o tym, że system emerytalny musi się w Polsce załamać prędzej czy później, w związku z czym postanowiłam na nim nie polegać i sama starałam się zabezpieczyć tę swoją emeryturę” – powiedziała w rozmowie z „Super Expressem”.
„Nie będę płakała w mediach, ale nie każdy jest taki zaradny, więc rozumiem i współczuję tym, którzy płaczą w mediach lub w poduszkę, bo można nie mieć jakiejś wyobraźni w pewnym wieku, albo nie umieć sobie tego wszystkiego zorganizować. Ja jestem zaradna” – podsumowała Grażyna Wolszczak.