Koszmarne doniesienia z włoskiej prasy. W czasie przeprawy łodzi z migrantami na Morzu Jońskim doszło do gwałtu na 16-letniej dziewczynie. Nastolatka została wykorzystana seksualnie przez innego migranta na oczach jej matki oraz dziesiątek innych nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu. Gwałt miał miejsce na tonącej łodzi – tuż przed jej całkowitym zniknięciem pod wodą. Nim 16-latka utonęła, została uduszona gołymi rękami przez swojego oprawcę. Na Morzu zginęło chwilę potem 65 osób. Katastrofę przeżył sprawca i matka ofiary. Dzięki temu, że przetrwała, 27-letni Irakijczyk poniesie karę za swój czyn.
Do zdarzenia doszło 16 czerwca na Morzu Jońskim – na włoskich wodach terytorialnych, ok. 100 mil (160 km) od wybrzeży Kalabrii. Przemytnicza łódź z migrantami wypłynęła z Turcji z celem dotarcia do Italii, ale wcześniej zatonęła. Morze pochłonęło 65 migrantów.
Katastrofę przyćmiła jednak pojedyncza zbrodnia, która wydarzyła się tuż przed zatonięciem łodzi. Na pokładzie doszło do brutalnego gwałtu i zabójstwa na 16-letniej dziewczynie.
Koszmar na Morzu Jońskim. 27-letni Irakijczyk wykorzystał ostatnie chwile na tonącej łodzi, żeby zgwałcić 16-letnią migrantkę na oczach jej mamy
Nie są jasne szczegółowe okoliczności zdarzenia. Włoski portal „Leggo.it” podaje jednak, że do gwałtu doszło w momencie, kiedy łódź już tonęła. 27-letni Irakijczyk wykorzystał ostatnie chwile na powierzchni wody, aby zaspokoić swoje prymitywne popędy. Na oczach matki i w obecności dziesiątek innych imigrantów zgwałcił 16-letnią dziewczynkę, a następnie ją udusił.
Ciało nastolatki zaginęło w morzu – tak jak zwłoki dziesiątek innych nielegalnych imigrantów, którzy tego dnia utopili się na środku akwenu oddzielającego Grecję od Włoch.
27-letnimu gwałcicielowi z Iraku udało się przeżyć. Jego zbrodnia nie wyszłaby zapewne na jaw, gdyby nie ocaliła swojego życia także matka 16-letniej dziewczynki, którą zgwałcił i zabił.
Po akcji ratunkowej kobieta zgłosiła brutalny mord na jej córce włoskim organom ścigania, a potem zidentyfikowała napastnika. Irakijczyk został zatrzymany przez mobilny oddział Reggio Calabria oraz policjantów z posterunku policji w Siderno.
Prokuratura w Locri wydała dekret o aresztowaniu 27-latka za gwałt i morderstwo. Irakijczyka osadzono w więzieniu Catanzaro.