W Polsce nową rzeczywistością stają się wspólne patrole Straży Miejskiej i… Straży Granicznej. Popularne krakowskie kąpieliska będą latem obserwowane przez funkcjonariuszy, którzy z reguły trudnią się ochroną granic, a także zapewnieniem porządku na lotniskach. Powód? Plaże nad zalewami Bagrów i Zakrzówka zostały wytypowane jako miejsca potencjalnego zagrożenia przez nielegalnych imigrantów.
Niemal z dnia na dzień w Polsce zapanowała atmosfera, którą znaliśmy raczej z opowieści polskich emigrantów albo złowieszczych wiadomości z zachodu Europy. Lokalne media z Małopolski donoszą, że władze postanowiły zadbać, aby na plażach nad zalewami Bagrów i Zakrzówka nie dochodziło do incydentów z udziałem… nielegalnych imigrantów.
Portal KRKNEWS.pl donosi, że w pobliżu wyżej wymienionych wód patrole Straży Miejskiej zostaną wsparte funkcjonariuszami Straży Granicznej, którzy mają uprawnienia w zakresie traktowania nielegalnych imigrantów.
W pobliżu krakowskich kąpielisk wspólne patrole będą prowadziły Straż Miejska i Straż Graniczna. Są obawy o nielegalnych imigrantów
„Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców, ale także turystów, obcokrajowców, którzy coraz liczniej odwiedzają Kraków. Dzięki współpracy ze Strażą Graniczną możemy zapewnić skuteczniejszą ochronę i szybszą reakcję na wszelkie zagrożenia”
– przekazał Kajetan Wronkowski, Naczelnik Oddziału IV Podgórze.
Wszystko wskazuje na to, że dla Krakowian widok Straży Granicznej stanie się czymś normalnym – przynajmniej dla tych, którzy zażywają ochłody w Bagrach i Zakrzówce.
Krakowska Straż Miejska opublikowała w Internecie zdjęcia, na których widać mieszane patrole Straży Miejskiej i Straży Granicznej.