Trawnik jest tłem dla roślin i miejscem, po którym spacerujemy. To serce całego ogródka. Po aptekarsku przycięta, zieloniutka murawa wygląda dostojnie, ale zdarza się, że pasożyty psują jej wizerunek. Tak się dzieje, gdy pomiędzy źdźbłami trawy pojawi się mech. Z początku nikłe skupiska nie stanowią dla nas większego problemu. Gdy nic z nimi nie zrobimy, to zaczną się błyskawicznie rozrastać i opanowywać coraz większy areał w ogródku, aż w końcu zupełnie go przejmą. Ostatecznie zamiast pięknej murawy na posesji będzie pełno brzydkiego mchu. Jak go zwalczyć? W starciu z 1 metodą zielony pasożyt nie ma żadnych szans.
Pożegnaj mech. Zniknie z ogrodu raz na zawsze
Zanim zabierzesz się za usuwanie mchu, powinieneś wiedzieć o nim kilka rzeczy. Spryciarz ten rzadko porasta obszary mocno nasłonecznione. Wygląda na to, że promienie świetlne mu nie służą. Gdy w twoim ogrodzie częściej zacznie panować „jasność”, wtedy walka z mchem będzie skuteczniejsza. Poza tym ziemię nawadniaj z umiarem – mokre podłoże tworzy korzystne warunki dla rozwoju mchu.
Dbaj o swój trawnik i od czasu do czasu przeprowadzaj areację oraz wertykulację. Z mchem poradzą sobie również specjalne preparaty ze sklepu, ale tańszy i mniej inwazyjny patent jest na wyciągnięcie ręki. Szkoda go zaprzepaścić, bo wyjątkowo dobrze radzi sobie z niechcianą roślinnością.
Zastosuj to, a mech zniknie ekspresowo
Mech chętnie rozwija się na kwaśnej ziemi, więc jeśli w twoim ogrodzie gleba ma taki odczyn, nie dziw się, że pełno na nim mchu. Stwórz mu takie warunki, by nie miał po co wracać. Roślina ta niechętnie wyrasta na podłożu o zasadowym pH. Spróbuj odkwasić ziemię, a pozbędziesz się intruza. Udaj się do sklepu z artykułami papierniczymi i poproś sprzedawcę o kredę.
Obecny w niej wapń ma właściwości odkwaszające. Szybko zmieni kwasowe pH w bardziej zasadowe. Rozkrusz kredę (w paczce) i pył rozrzuć na murawie, zwracając szczególną uwagę na rejony porośnięte mchem. Podlej areał, a wapno zostanie sprawniej wchłonięte przez podłoże. Mech nie zdoła się zregenerować.