Kolejny skandal!? Dziś z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu musiał pożegnać się jeden z reprezentantów Polski Damian Durkacz. Zawodnik przegrał walkę z Ramim Kiwanem i odpadł z imprezy. Sęk w tym, że starcie Durkacza I Kiwana mogło nie być do końca uczciwe. Wielu kibiców i komentatorów jest oburzonych. Wielu profesjonalistów ocenia sytuację wprost – „walka została ustawiona”.
To koniec igrzysk dla Damiana Durkacza, boksera, który reprezentował Polskę w zmaganiach olimpijskich w Paryżu. Durkacz przegrał walkę z Bułgarem Ramim Kiwanem w 1/16 finału. Pięściarze mierzyli się w kategorii wagowej do 71 kilogramów.
Jak donosi portal „Goniec” – podczas walki nie zabrakło kontrowersji, które dotyczyły głównie zachowania sędziego. Polak otrzymał w czasie walki dwa ostrzeżenia, a następnie przegrał starcie na punkty 0:5.
Ostrzeżenia, które otrzymał Durkacz, istotnie wpłynęły na końcowy wynik walki, gdyż w ich następstwie Polak mógł wygrać walkę tylko poprzez znokautowanie Bułgara. Według werdyktu sędziów Polak wygrał pierwszą rundę, ale poległ w dwóch kolejnych na korzyść rywala. W efekcie Damian Durkacz musiał pożegnać się w sobotę z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu.
Damian Durkacz przegrał walkę z Bułgarem w 1/16 finału bokserskiej olimpiady. Selekcjoner: Sędzia ustawił walkę
Przebieg walki i jej rezultat wywołał olbrzymie oburzenie wśród polskich kibiców, komentatorów i sportowców. Ci nie kryli niesmaku zachowaniem algierskiego sędziego. Niektórzy wprost twierdzą nawet, że… walka była ustawiona.
„Duże kontrowersje po walce Damiana Durkacza. Trener Grzegorz Proksa mówi wprost „sędzia ustawił walkę”” – napisał na X dziennikarz TVP Sport Patryk Pancewicz. Grzegorz Proksa jest trenerem męskiej reprezentacji Polski w boksie, byłym mistrzem Europy w wadze średniej.
Dyskusja rozgorzała także wśród kibiców. Pod postem dziennikarza czytamy:
„(Grzegorz Proksa) @GProxa mówi prawdę. Takie rzeczy trzeba nazywać po imieniu! „Ustawił” to i tak jest eufemizm w tej sytuacji” – twierdzi jeden z użytkowników platformy X.
Nie wszyscy jedna obstawali przy wersji, że z walką było coś nie tak. Były również głosy, że Durkacz po prostu przegrał walkę, a ostrzeżenia sędziego były po części uzasadnione.
„Widziałem tę walkę. Pierwsze ostrzeżenie moim zdaniem uzasadnione. Damian cały czas wchodził głową w Bułgara i zanim dostał ostrzeżenie, sędzia wielokrotnie go upominał” – ocenił internauta.